Jeszcze przed 28 czerwca dominowały opinie, że decyzja o wyborze nowej głowy państwa wpłynie na relacje Polski z Unią Europejską. Urzędujący prezydent był dla mediów z Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych przede wszystkim twarzą wprowadzonej przez PiS reformy sądownictwa. Rozpisywano się też o polityce nienawiści wobec mniejszości seksualnych, za pomocą której Andrzej Duda próbował zmobilizować swój elektorat.
Rafał Trzaskowski z kolei kojarzony jest w Europie przede wszystkim z pracy w Brukseli i zaangażowania w politykę unijną. Przedstawiono go jako światopoglądowe przeciwieństwo Dudy, przede wszystkim z powodu przyjęcia w stolicy Deklaracji LGBT plus.
Porażka prezydenta Dudy
Już po ogłoszeniu rezultatów exit poll z godz. 21 dominowały komentarze, że wynik jest dla Dudy rozczarowujący. „Politico” podkreśla, że kandydat PiS jeszcze kilka miesięcy temu miał w zasięgu ręki zwycięstwo w pierwszej turze. Z kolei Trzaskowski osiągnął wysokie poparcie, biorąc pod uwagę, że do wyścigu zapisał się późno, a jego poprzedniczka Małgorzata Kidawa-Błońska miała w sondażach niższe noty. Drugą turę wyborów „Politico” zapowiada jako sprawdzian poparcia dla radykalnych reform PiS. Podkreśla, że niedzielna frekwencja była drugą najwyższą od wyborów w 1989 r.