Przebywający w wojskowym szpitalu w Waszyngtonie Donald Trump czuje się „doskonale”, nie ma gorączki i nie potrzebuje (dodatkowego) tlenu do oddychania – oznajmił w sobotę jego osobisty lekarz Sean Conley. Jak podkreślił, jest bardzo zadowolony z postępów w leczeniu prezydenta, któremu podaje się remdesivir. Komentatorzy jednak zauważają, że Biały Dom niekiedy kłamliwie informuje na temat stanu Trumpa. Przypominają, że ma 74 lata i nadwagę, czyli jest w grupie ryzyka. Średnio 8 proc. mężczyzn w wieku 65–74 lata umiera z powodu covid-19, chociaż najczęściej są to osoby cierpiące także na inne schorzenia. Conley powiedział, że początkowe symptomy Trumpa – lekki kaszel, zatkany nos i zmęczenie – stopniowo ustępują, ale nie chciał mówić o rokowaniach.
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) October 3, 2020
Czytaj też: Bratanica diagnozuje Trumpa
Więcej zakażonych w otoczeniu Trumpa
W ostatnich dniach oprócz prezydenta koronawirusem zakaziło się co najmniej kilkanaście osób z najwyższych kręgów władzy w USA, w tym jego doradczyni Hope Hicks, szef sztabu kampanii wyborczej Bill Stempien i była doradczyni