Jest nowa encyklika papieża Franciszka: „Fratelli tutti” (Wszyscy są braćmi). Papież zaczął ją pisać jeszcze przed pandemią, ale w powszechnym odbiorze dotyczy sytuacji na naszym globie wywołanej eksplozją wirusa SARS-CoV-2. Jego skutkami społecznymi, ekonomicznymi, etycznymi i duchowymi.
Papież wobec wyzwań pandemii
Najkrócej mówiąc, obszerny dokument to apel do ludzkiego braterstwa (i siostrzeństwa) w obliczu wyzwań czasu pandemii. Braterstwa, które obejmuje także ludzi żyjących w biedzie i w wykluczeniu społecznym różnego rodzaju. Symboliczną wymowę ma fakt, że papież podpisał ją poza murami Watykanu, w bazylice św. Franciszka w Asyżu. A jej tytuł jest cytatem ze świętego, uważanego dziś za patrona sprawiedliwości społecznej i ekologii.
Nazwana już „przewodnikiem po świecie po pandemii” encyklika podejmuje wiele tematów: od kary śmierci i idei „wojny sprawiedliwej”, przez sprawę kobiet, imigrantów i uchodźców, rośnięcie w siłę populizmów, po wolnorynkowy dogmatyzm i zagrożenia, jakimi są rasizm, ekstremizm religijny i toksyczna strona tzw. mediów społecznościowych. Wszystko spięte klamrą ewangelicznej przypowieści o miłosiernym Samarytaninie.
Opowiada ona o napadzie zbójców na wędrowca zmierzającego do Jerozolimy. Poraniony i obrabowany mężczyzna leżał porzucony na drodze. Przechodzący obok niego ludzie, w tym kapłan, nie udzielili mu pomocy. Dopiero pewien Samarytanin – członek pogardzanej społeczności etniczno-religijnej – opatrzył jego rany, zaopiekował się nim i zawiózł go do gospody.