Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Franciszek niesie pociechę irackim chrześcijanom

Franciszek na stadionie w Irbilu, 7 marca 2021 r. Franciszek na stadionie w Irbilu, 7 marca 2021 r. Yara Nardi / Reuters / Forum
Papież oglądał ślady po kulach w świątyniach, które islamiści zamienili w strzelnice. Powtarzał, że wykorzystywanie religii do niegodnych celów jest straszliwym nadużyciem.

Niedzielę 7 marca, święty dzień chrześcijan i trzeci, ostatni pełny dzień wizyty papieża Franciszka w Iraku, wypełniły spotkania z irackimi współwyznawcami. Chrześcijanie uznający zwierzchnictwo biskupa Rzymu stanowią w Iraku dużą większość (Kościół chaldejski). Reszta należy do innych konfesji chrześcijańskich.

Los irackich chrześcijan

Dla chrześcijan możliwość spotkania z papieżem była bezcenna. Przynosiła pociechę religijną i dowartościowała ich w muzułmańskim społeczeństwie irackim. Cieszyli się, że mogą oglądać papieża w lokalnej telewizji, a on mówi do nich ze znajomością ich strasznych przeżyć pod jarzmem fanatycznych dżihadystów.

Chrześcijanie iraccy zamieszkują głównie na północy kraju. To na tych terenach przez kilka lat panowali islamistyczni ekstremiści z tzw. Państwa Islamskiego. Rządzili siłą, strachem i przymusem. Wykorzystali religię do wojny ze świeckim państwem demokratycznym, które powstaje z wielkim trudem na gruzach autorytarnego systemu Saddama Husajna. Inwazja Zachodu wprawdzie obaliła reżim Saddama, ale kraj pogrążyła w chaosie.

Mniejszościom etnicznym i religijnym nie żyło się przed inwazją najlepiej, ale po niej było jeszcze gorzej. A tzw. Państwo Islamskie przyniosło im same nieszczęścia. Zabójstwa, grabienie mienia, gwałty, porwania kobiet i dziewcząt, wymuszone konwersje na islam, niszczenie kościołów i przedmiotów kultu (z resztek krzyży sporządzono krzyż widoczny na jednym ze spotkań z Franciszkiem).

Czytaj też: Kościoły w Oriencie

Świątynie jak strzelnice

W niedzielę Franciszek wielokrotnie słuchał opowieści świadków tamtej gehenny podczas spotkań i nabożeństw w Mosulu, Irbilu, Kara Kuszu (całkowicie zniszczona miejscowość zamieszkana przed wojną prawie wyłącznie przez chrześcijan) i Bagdadzie. Oglądał ruiny i zniszczenia, ślady po kulach w świątyniach, które islamiści zamienili w strzelnice. Modlił się za wszystkie ofiary prześladowań, także za Jazydów i muzułmanów stawiających opór dżihadystom. Powtarzał, że wykorzystywanie religii, każdej religii, do niegodnych celów jest straszliwym nadużyciem.

W Iraku Franciszek pośrednio przypomniał, że nosi imię świętego, którego kochano za prostotę i pogodę ducha i który w XIII w. wyprawił się do Egiptu, aby opowiedzieć sułtanowi o chrześcijaństwie. Przybył z krzyżowcami, ale nie dyszał żądzą mordu i grabienia, wzywał krzyżowców do pokuty za zbrodnie i grzechy. Przeczuwał, że nawracanie mieczem jest nie do pogodzenia z naukami Jezusa.

Czytaj więcej: Chrześcijaństwo i islam. Czy pojednanie jest możliwe?

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną