Królewska Marynarka Wojenna ma powody do świętowania. W bitwie o pieniądze i serca polityków pokonała armię lądową, do której należało ostatnie 20 lat misji na pustyniach Iraku i Afganistanu. Nie bez szwanku wychodzi też lotnictwo. Ale RAF zachował chociaż perspektywę wielkiego technologicznego przełomu – samolotów nowej generacji potrzebują przecież również marynarze.
Największy okręt brytyjskiej floty, nowiutki lotniskowiec „Queen Elizabeth” z samolotami F-35B na pokładzie, wyruszy w maju na Pacyfik, by nieść przesłanie: „Wielka Brytania wróciła”.