Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Koniec ery. Ostatnie spotkanie Merkel i Putina

Spotkanie Władimira Putina i Angeli Merkel na Kremlu. Moskwa, 20 sierpnia 2021 r. Spotkanie Władimira Putina i Angeli Merkel na Kremlu. Moskwa, 20 sierpnia 2021 r. Yevgeny Odinokov / TASS / Forum
Kanclerz Niemiec, która jesienią ma pożegnać się z urzędem, po raz ostatni odwiedziła Moskwę. Jaki jest bilans dwóch dekad jej spotkań z Władimirem Putinem?

Pożegnanie Angeli Merkel jako szefowej rządu niemieckiego z Rosją Putina przypada w dwuznaczną – jak zresztą wiele innych – rocznicę. Z jednej strony właśnie trwają w Rosji trzydniowe obchody 800-lecia Nowogrodu. Ale nie krwawej likwidacji samodzielności republiki nowogrodzkiej przez Moskwę w 1478 r., lecz zwycięstwa Aleksandra Newskiego nad Zakonem Kawalerów Mieczowych, a potem Moskwy nad Tatarami i Polakami. Szwedzi i Francuzi są chwilowo pod ochroną putinowskiej polityki historycznej.

Z drugiej strony te trzy dni 19–21 sierpnia to rocznica załamania się w 1991 r. puczu Giennadija Janajewa, a następnie triumfu Borysa Jelcyna nad Michaiłem Gorbaczowem. Dziś Gorbaczow obwinia ówczesnych puczystów za rozpad ZSRR. A Rosjanie? Zaledwie 10 proc. uważa, że 30 lat temu wygrała w Moskwie demokracja, 40 proc. jest zdania, że to była tylko walka o władzę, 43 proc. – że tragedia, 13 proc. – że rację mieli puczyści, 10 – że Jelcyn. W sumie aż dwie trzecie Rosjan sądzi, że żadna ze stron nie miała racji. I do nich przysuwa się Władimir Putin, mówiąc, że nie mógł być „po obu stronach”.

Czytaj też: Z czym Putin wraca z Genewy?

Trudno o bardziej pokrętne relacje

Na taki zamęt rosyjskiej świadomości historycznej nakłada się pożegnalna wizyta Angeli Merkel w Rosji – dokładnie rok po próbie otrucia Aleksieja Nawalnego przez tajne służby Putina.

Reklama