Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Andrzej Duda w ONZ. Bajkopisarz na mównicy przy East River

Andrzej Duda stanął na mównicy Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych i wygłosił krótkie przemówienie. Andrzej Duda stanął na mównicy Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych i wygłosił krótkie przemówienie. United Nations
W tym propagandowym ćwiczeniu Andrzej Duda bez żenady wystąpił jako bajkopisarz, przedstawiając idylliczny obraz własnych poglądów i poczynań. Prezydent RP akcentujący prawo do demokratycznego zarządzania – to figura bardzo nieprzekonująca.

Andrzej Duda stanął na mównicy Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych i wygłosił krótkie przemówienie, gdyż na tej samej mównicy musi się w ciągu tygodnia zmieścić ponad 150 mówców. Szczęśliwie nie ma czasu na gadulstwo. Żeby nie całkiem przyłączać się do ironicznych i szyderczych komentarzy na temat wystąpienia naszego prezydenta, zacznę od wartościowych uwag, jakie wygłosił.

Poinformował Zgromadzenie o prześladowaniach opozycjonistów na Białorusi, ubolewał nad smutnym losem aresztowanych liderów polskiej mniejszości na Białorusi Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta. Upomniał się też o interesy Ukrainy, nękanej przez Rosję, teraz dodatkowo polityką związaną z rurociągiem Nord Stream 2.

Co w tej sprawie może zrobić sesja Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych? Literalnie nic. Oczywiście agencje informacyjne i ambitniejsza prasa odnotowują przemówienia przywódców wielkich mocarstw. Co do reszty, małych i średniaków, przemówienia są ćwiczeniem propagandowym dla opinii własnego kraju i nielicznej grupki dyplomatów zagranicznych, którzy zawodowo śledzą i archiwizują wystąpienia przedstawicieli poszczególnych państw.

Czytaj też: W Stanach Bidena Kaczyński nie znajdzie sojusznika

Duda opowiada bajki o demokracji

W tym propagandowym ćwiczeniu Andrzej Duda bez żenady wystąpił jako bajkopisarz, przedstawiając idylliczny obraz własnych poglądów i poczynań. Oto trzy przykłady. Cytat z Dudy: „Jakie jest pierwsze prawo każdego narodu? To prawo do samostanowienia i prawo do bardzo dokładnie opisanego w nauce o demokracji i obecnego w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych ONZ demokratycznego zarządzania”. No przepraszam, ale prezydent Duda akcentujący naukę demokracji i prawo do demokratycznego zarządzania to figura bardzo nieprzekonująca.

Od pierwszych dni swego urzędowania Duda naigrawał się z podziału władzy, który jest jednym z filarów demokracji. Dość przypomnieć, że ówczesny Trybunał Konstytucyjny miał rozstrzygnąć, jacy sędziowie są wybrani prawidłowo, a jacy nie, i zwrócił się do prezydenta naprawdę o rzecz małą – żeby tylko poczekał do czasu prawnego rozstrzygnięcia. Co zrobił Duda? Wezwał nieprawnie wybranych natychmiast, w środku nocy, aby tylko zdeptać niezawisłość Trybunału. To było bodaj pierwsze uderzenie w konstytucję, zapowiadające szereg dalszych aktów łamania demokratycznych reguł państwa.

Czytaj też: Duda ma dwie ręce. Co po zakończeniu kadencji?

Wspólnota? Baju, baju dla frajerów

Drugi cytat: „Chciałem, by Polska od początku była krajem solidarnym, by nie kierowała się zasadą, że słabszy musi umrzeć. Dlatego staraliśmy się z jednakowym zaangażowaniem chronić każde życie”. No nie tak wyglądały obrazy ze wschodniej granicy, zupełnie nie tak.

Trzeci cytat też z solidarności. Bardzo pięknie prezydent przedstawia Solidarność, tę prawdziwą, pierwszą z 1980 r., jako polską specjalność, jako inspirację dla milionów ludzi na całym świecie walczących o swoje prawa demokratyczne lub pracownicze. „To słowo stało się symbolicznym wyznacznikiem naszej polityki, stało się jej ideałem” – powiedział w Nowym Jorku.

A ja wynotowałem taki wcześniejszy passus z przemówienia w Polsce: „Wspólnota europejska, wspólnotowe wartości – to jest baju, baju dla frajerów. To jest dla naiwnych tylko”. Naprawdę podziwiam uniwersalizm Dudy, nadaje się do każdego środowiska. A co do pomocy innym krajom, to parę lat temu Włochy i Grecja błagały w Unii każdego, kogo się da, by pomógł w sprawie relokacji uchodźców. Czyż na sali Zgromadzenia nikt tego nie pamięta?

Prezydent niech czyta Żulczyka

Ale tak jak w Polsce opinia publiczna nie ma zielonego pojęcia, o czym na sesji mówił – dla przykładu – prezydent Indonezji czy Włoch, tak opinia włoska czy indonezyjska nie ma pojęcia o treści przemówienia z Polski. To wystąpienie dla opinii polskiej. Pytanie: jak je krytykować?

Użyłem łagodnego terminu – bajkopisarstwo. Dlaczego? Ano mniej więcej za miesiąc w Warszawie rozpocznie się proces karny młodego pisarza Jakuba Żulczyka, który wynurzenia Andrzeja Dudy nazwał grubszym słowem, źle określającym stan umysłowy (na literę „d”). Żulczyk jest oskarżony z art. 135 par. 2 kodeksu karnego: „Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

Przyłączam się do apelu, by przepis ten z kodeksu usunąć. Krytyka zwłaszcza ze strony pisarza i zwłaszcza w stosunku do Dudy, który – co tu mówić – nagromadził całą księgę kompromitujących wypowiedzi, nie musi być od razu jakimś znieważaniem. Władza ma tak ogromną przewagę siły nad obywatelem, że ten powinien mieć przynajmniej prawo do szyderstwa z rządzących i napuszonych.

Co do kodeksu karnego mam też skromniejszy postulat. Art. 135 kk chciałbym uzupełnić o inny paragraf: „Prezydent kraju, który na forum ONZ opowiada bajki, nieprawdziwie przedstawiając swoją politykę, podlega karze czytania opinii Jakuba Żulczyka na swój temat co najmniej raz w tygodniu”.

Czytaj też: Czy lex TVN grozi wyjściem wojsk USA?

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Mamy wysyp dorosłych z diagnozami spektrum autyzmu. Co to mówi o nich i o świecie?

Przez ostatnich pięć lat diagnoz autyzmu w Polsce przybyło o 100 proc. Odczucie ulgi z czasem uruchamia się u niemal wszystkich, bo prawie u wszystkich diagnoza jest jak przełącznik z trybu chaosu na wyjaśnienie, porządek. A porządek w spektrum zazwyczaj się ceni.

Joanna Cieśla
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną