Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Klęska PiS i Ziobry przed Trybunałem w Strasburgu. I możliwy kłopot z ważnością wyborów

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu Latvian Foreign Ministry / Flickr CC by 2.0
Stworzona przez PiS Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN nie jest „sądem ustanowionym ustawą”, a więc jej rozstrzygnięcia nie są orzeczeniami w rozumieniu Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – orzekł Trybunał w Strasburgu.

Pytanie: co z ważnością wyborów do Parlamentu Europejskiego, polskich parlamentarnych i prezydenckich?

ETPCz: Prezydent Duda rażąco naruszył prawo

Wyrok zapadł w wyniku skargi dwojga sędziów: Moniki Dolińskiej-Ficek z Sądu Rejonowego w Mysłowicach i Artura Ozimka z Sądu Okręgowego w Lublinie, którzy odpadli w konkursie prowadzonym przez neo-KRS i poskarżyli się do Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN. Ich sprawę prowadziły prawniczki Wolnych Sądów Maria Ejchart-Dubois i Sylwia Gregorczyk-Abram. To drugi wyrok Strasburga dotyczący stworzonych przez obecną władzę neo-Izb Sądu Najwyższego. Pierwszy zapadł latem, w „sprawie Reczkowicz”, i dotyczył Izby Dyscyplinarnej (skarżąca jest adwokatką ukaraną przez tę izbę SN).

Uzasadnienie obu wyroków Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) jest podobne: sędziowie neo-Izb zostali powołani przez nową Krajową Radę Sądownictwa, która ze względu na sposób jej wyłonienia nie jest politycznie bezstronna. To zaś infekuje nominacje sędziowskie dokonywane przez neo-KRS.

Nowością jest silne podkreślenie, że powołania neosędziów do Izby Kontroli Nadzwyczajnej prezydent dokonał, rażąco naruszając prawo, bo zignorował orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, który wykonanie nominacji neo-KRS wstrzymał do czasu rozpatrzenia skarg na ten konkurs od odrzuconych kandydatów. To ważne, bo koronnym argumentem władzy jest, że prezydenckie mianowanie sędziego „uzdrawia” wszelkie nieprawidłowości, jakie mogły pojawić się w procesie nominacji. Zaś kwestionowanie tej mocy głowy państwa jest podstawą do tego, by pociągać do odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów („ustawa kagańcowa”), którzy odmawiają orzekania z neosędziami i uchylają ich orzeczenia.

Oto kluczowy fragment uzasadnienia wyroku:

„Trybunał ustalił, że w dwóch kwestiach doszło do oczywistego naruszenia prawa krajowego, które negatywnie wpłynęło na podstawowe zasady postępowania w zakresie powoływania sędziów do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.

Reklama