Świat

58. dzień wojny. Jak wyszkoleni są Rosjanie? Nie przestają zadziwiać

Prorosyjskie siły w Mariupolu, 21 kwietnia 2022 r. Prorosyjskie siły w Mariupolu, 21 kwietnia 2022 r. Chingis Kondarov / Reuters / Forum
Ukraińcom nadludzkim wysiłkiem udaje się powstrzymać napór rosyjskich wojsk, które w zasadzie nigdzie nie zrobiły większych postępów. A mnie zastanawia ostatnio poziom ich wyszkolenia.

Ofensywa Rosjanom idzie tak doskonale, że koniecznie chcą ogłosić jakiś sukces, więc stwierdzili, że zdobyli Mariupol. Oczywiście nie zdobyli, zakłady Azowstal nadal się bronią, jakim cudem, pojęcia nie mam – ta obrona jest niesamowita. Rosjanie doszli do wniosku, że siły należy stąd skierować na front, a obrońców Azowstalu i koło tysiąca cywilów, którzy ukryli się w podziemiach zakładu, trzeba po prostu zagłodzić. Bez żadnej żenady skazują tych ludzi na śmierć na oczach całego świata. Z nikim się już nie liczą.

Pocieszające jest tylko to, że 12 batalionowych grup bojowych, które Rosjanie zamierzają wyciągnąć z Mariupola, a które bezskutecznie usiłowały zdobyć miasto, są mocno poharatane. Jeśli swoim zwyczajem nie będą niczego przeorganizowywać, to ich drużyny piechoty, które powinny mieć po dziewięciu żołnierzy, ruszą do walki w ciekawym składzie. W niektórych będą piechurzy bez wsparcia (sekcja z ręcznym karabinem maszynowym i granatnikiem przeciwpancernym), w innych będzie wsparcie, ale nie będzie piechurów (trzech strzelców). Tak sobie powspierają na sucho, ćwiczebnie, można powiedzieć.

Czytaj też: Rosjanie nie zajęli ani piędzi terenu

Rosjanie nie posunęli się o włos

Na pozostałych kierunkach Rosjanom znów nie udało się zrobić większych postępów. Ciężkie walki toczyły się w Popasnej leżącej na południe od Siewierodoniecka i w Rubiżnem nieco bliżej. Rosjanie zdołali zająć część obu miejscowości, nie całe.

Reklama