Śmierć zbiera krwawe żniwo. Na całej linii frontu we wschodniej Ukrainie ginie dziennie do 100 żołnierzy ukraińskich i ponad 150 rosyjskich. Teraz czekają Rosjan ciężkie walki o Lisiczańsk i Siewierodonieck. Działania bojowe na terenach zurbanizowanych są niesamowicie trudne i wymagające.
Rosjanie niemal tradycyjnie podjęli natarcie z rejonu na południe od Iziumu i tradycyjnie zostali powstrzymani – oczywiście w dramatycznej bitwie, wściekłej wymianie ognia, wśród huku salw artyleryjskich i wystrzałów. Gorąca ziemia miasta znów była szarpana wybuchami pocisków z wszelkiej możliwej broni: moździerzy, haubic, czołgowych armat i rakiet z wieloprowadnicowych wyrzutni.
26 maja ciężkie walki toczyły się o wieś Ustyniwka po zachodniej stronie Dońca (ok. 5 km na południe od Lisiczańska).