Świat

117. dzień wojny. Muzealne rakiety, bezzębne aligatory. Rosyjskie śmigłowce nie dają rady

Rosyjskie śmigłowce Ka-52 Rosyjskie śmigłowce Ka-52 Russian Defence Ministry/TASS / Forum
Ciężkie zmagania w Donbasie trwają nadal, ale coś zaczyna się dziać w dziedzinie wsparcia lotniczego, głównie śmigłowcami, po stronie ukraińskiej. Co ciekawe, ukraińskie śmigłowce i samoloty operują głównie nie w Donbasie, ale w rejonie Chersonia i na południe od Zaporoża, dlatego Rosjanie tam ściągają środki przeciwlotnicze.

Pod Charkowem trwa „nowa” rosyjska ofensywa. Przynajmniej teoretycznie, gdyż wielkich efektów nie widać. Zajęta została Ternowa, teraz walki toczą się na południe od miasta. Las pomiędzy Ternową a Rubiżnem można śmiało nazwać ziemią niczyją, tak często przechodzi z rąk do rąk bez wyraźnej dominacji którejkolwiek ze stron. W okolicach Rubiżnego właśnie miało dojść do próby rozpoznania walką w rosyjskim wydaniu, czyli wpierjot za rodinu przez pole minowe. Dobrze się to skończyć nie mogło, co potwierdza ukraiński Sztab Generalny. O tym, że nadal trwa ostrzał Charkowa, wspominać by raczej nie trzeba, gdyby nie fakt, że w nocy użyto do tego rakiet Iskander. Rakiety te są cenne właśnie ze względu na swój zasięg i powinny być raczej używane do niszczenia konkretnych celów wojskowych.

Pojawiają się coraz częściej informacje o zniszczeniu przez Ukraińców stanowiska dowodzenia 20. Armii, ale nie udało się tego potwierdzić.

Postępów nie osiągnięto także w rejonie Iziuma. Dym powstały przez ostrzał miejscowości Dolina widać nawet na zdjęciach satelitarnych, więc ostrzał musi być tam wściekły. Podobnie w Bohorodycznem i Krasnopylii. Rosyjskie kanały w sieci Telegram donoszą o walkach o Wirnopyłlję, a to oznacza, że Rosjanie musieli się nieco cofnąć. Agresorzy osiągnęli postępy w okolicach Siewierodoniecka, zdobywając Metolkine. Woronowe i Boriwśke nadal się bronią. Trzeba pamiętać, że jest to rejon najsilniejszej koncentracji rosyjskich wojsk (ok. 30 batalionowych grup bojowych). Mimo to postępy są mniej niż mizerne. Szczerze podziwiam obrońców, ich wola walki jest niesamowita.

Reklama