Coraz więcej ludzi obawia się ewentualnej eskalacji konfliktu z powodu wielkiej pomocy płynącej do Ukrainy z Zachodu. Putin widzi w tym źródło swoich klęsk, a jego generałowie skwapliwie podtrzymują tę opinię. Co może zrobić przyparty do muru rosyjski przywódca?
Najpierw garść informacji z frontu. Natarcia Rosjan są ostatnio tak nieskuteczne, jakby faktycznie wytracili wszystkich, którzy jeszcze coś wiedzieli o tym, jak się walczy. Oczywiście nikt płakał po nich nie będzie.
Ataki pod Iziumem wyglądają już jak brazylijska telenowela. Agresorzy ruszyli na Bohorodyczne leżące na północ od Słowiańska i znów zostali odparci.