Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Rosjanie wychodzą na ulice po orędziu Putina. Zatrzymano ponad 1300 osób

Protesty w Rosji po zapowiedzianej przez Władimira Putina częściowej mobilizacji. Moskwa, 21 września 2022 r. Protesty w Rosji po zapowiedzianej przez Władimira Putina częściowej mobilizacji. Moskwa, 21 września 2022 r. Reuters Photographer / Reuters / Forum
W wielu miastach całej Rosji trwały w środę manifestacje przeciwko ogłoszonej przez Władimira Putina częściowej mobilizacji. Zatrzymano ponad 1300 osób.

Rosja Władimira Putina militarnie przegrywa barbarzyńską wojnę, którą wywołała, najeżdżając Ukrainę. W ponad 30 miastach w całym kraju odbywały się w środę wieczorem demonstracje przeciwko rosyjskiej agresji oraz ogłoszonej w orędziu przez Putina częściowej mobilizacji. Jej skutkiem ma być powołanie do armii ok. 300 tys. żołnierzy.

Czytaj też: Cicha branka, czyli jak Rosja werbuje ludzi do armii. Nikt się nie pali

Putin ucieka do przodu

Orędzie Putina miało być wygłoszone we wtorek wieczorem, ale po kilku godzinach opóźnienia poinformowano, że stanie się to dopiero w środę rano. Wtedy prezydent Rosji zapowiedział poparcie dla wyników „referendów” w kilku obwodach, ogłosił częściową mobilizację i groził krajom Zachodu, że odpowie na szantaż jądrowy. Pseudoreferenda mają się odbyć 23–27 września w części obwodu ługańskiego, chersońskiego, zaporoskiego i w obwodzie donieckim. Właściwie mogłoby ich nie być, bo wyniki są z góry znane.

„Pośpiech, z jakim Putin dokonuje zwrotu, świadczy o tym, że ściga się z czasem i ratuje ucieczką do przodu. Już od dawna poddawany jest silnemu naciskowi ze strony tzw. partii wojny, czyli siłowników, społeczeństwo oczekuje sukcesu, a partnerzy zewnętrzni (Chiny, Indie) coraz mocniej naciskają na zakończenie »kryzysu«. Nie wspominając o lokalnych władzach okupacyjnych, obawiających się postępującej kontrofensywy Ukraińców, a więc utraty kolejnych terenów zajętych przez rosyjską armię po 24 lutego” – komentowała w Polityce.pl Agnieszka Bryc.

Demonstracje przeciw brance Putina

Demonstracje sprzeciwiające się wojnie i przymusowemu powoływaniu do wojska kolejnych żołnierzy odbywały się w środę w wielu miastach, w tym oczywiście tych największych: Moskwie i Petersburgu. Milicja brutalnie rozpędzała protestujących, według relacji niezależnych dziennikarzy biła i zatrzymywała zgromadzonych. Według danych organizacji OWD-Info w Petersburgu zatrzymano 524 osoby, a w Moskwie 502.

W Irkucku zgromadziło się ok. 60 osób. Uczestników manifestacji rozpędzono, jedna trzecia została zatrzymana. Protestowano także m.in. w Kaliningradzie, Ułan Ude (główne miasto Buriacji), Nowosybirsku, Jakucku i Tomsku. W mieście Barnauł na Syberii zatrzymano 35 osób. Portal Meduza podał, że moskiewska prokuratura ostrzegła przed wzywaniem w mediach społecznościowych do udziału w „nieuzgodnionych akcjach publicznych”.

Czytaj też: Kreml płaci miliony, by rozsadzić Zachód od środka. Jak to działa?

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Historia

Dlaczego tak późno? Marian Turski w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim

Powstanie w warszawskim getcie wybuchło dopiero wtedy, kiedy większość blisko półmilionowego żydowskiego miasta już nie żyła, została zgładzona.

Marian Turski
19.04.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną