Niespełniony plan Putina. Nie zastraszył i nie podzielił społeczeństw Zachodu
Transatlantyckie trendy” to coroczne badanie opinii publicznej przeprowadzane w krajach NATO: USA, Kanadzie i wybranych państwach europejskich (w tym roku to było 14 krajów). Liderem projektu jest German Marshall Fund of the United States (GMF), organizacja ekspercka, która od pół wieku zajmuje się relacjami transatlantyckimi w kontekście bezpieczeństwa, dyplomacji, gospodarki i polityki. Raport z badań to ponad 60 stron tabel, wykresów i danych, z których wyłowiłem moim zdaniem najciekawsze, co nie oznacza, że zaskakujące. Tegoroczne wyniki odzwierciedlają transatlantyckie nastroje w czasie wojny, gdy oczekiwać by można podwyższonych emocji i skrajnych ocen. Liczby pokazują jednak co innego: stabilność i konsolidację.
Czytaj też: Dlaczego Rosjanie popierają Putina i wciąż chwalą Stalina
Efekt amerykańskiej flagi
W obliczu bezprecedensowego zagrożenia w Europie europejskie kraje NATO przestają dyskutować i akceptują wiodącą rolę najsilniejszego sojusznika, czyli Ameryki. Mają powody, bo USA w roli lidera w przeciwstawieniu się agresywnej Rosji i ochronie Europy przed możliwością dalszej agresji ku Zachodowi nikt przy zdrowych zmysłach nie kwestionuje.
Akceptacja widoczna jest w każdym z badanych aspektów aktywności Stanów Zjednoczonych i ich prezydenta. Potrzebę zaangażowania wojskowego USA w Europie widzi np. 88 proc. Polaków, 86 proc. Litwinów i 84 proc. Rumunów. Ale też aż 85% Portugalczyków! Krzywa poparcia rośnie w ostatnich trzech latach zarówno we Francji, tradycyjnie sceptycznej wobec działań USA w Europie, jak i w wojskowo apatycznych Niemczech. Wraz z USA zyskuje też NATO, na którego fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa wskazuje 91 proc.