Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Putin ma rywala? Jewgienij Prigożyn, kucharz z kartoteką, szef wagnerowców

Jewgienij Prigożyn w Petersburgu, 2016 r. Jewgienij Prigożyn w Petersburgu, 2016 r. Mikhail Metzel / TASS / Forum
Jako doświadczony kryminalista i biznesmen Jewgienij Prigożyn doskonale wie, że słabnącego rywala należy bez litości dobić. Otwarcie krytykuje wojenną strategię Rosji. Ale czy zagrozi władzy samego Putina?

„Kucharz Putina” i założyciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn ponoć otwarcie mówił prezydentowi o błędach popełnionych w Ukrainie. Miał wyrazić niezadowolenie z faktu, że resort obrony nakłada na najemników za dużo obowiązków, nie zapewniając im przy tym dość pieniędzy i sprzętu. Informował o tym niedawno dziennik „The Washington Post”, powołując się na dane amerykańskiego wywiadu. Służby specjalne USA mają też znać skład wąskiego kręgu zaufanych Putina, którym pozwala na szczerość.

Prigożyn po rewelacjach amerykańskiej gazety w komunikacie swojej firmy cateringowej Concord zaprzeczył, jakoby ostatnio osobiście kontaktował się z Putinem. Doniesienia te potwierdzają jednak dwa inne źródła w NATO. Informatorzy reporterów „Vice” twierdzili, że „Prigożyn wprost atakuje resort Siergieja Szojgu, próbując przejąć część zasobów finansowych i wpływów jego ministerstwa”.

Prigożyn i najemnicy od Wagnera

Ostra krytyka ministra obrony świadczy o tym, że wpływy Prigożyna rosną. Przez lata pozostawał cieniu, wolał działać za zamkniętymi drzwiami, nie decydował się na publiczną ofensywę. Tak bardzo pilnował poufności, że pozywał dziennikarzy za samo sugerowanie powiązań wagnerowców z Kremlem. W 2018 r. trzech reporterów poleciało do Republiki Środkowej Afryki, żeby zbadać wagnerowski trop – zostali zamordowani.

Prigożyn dopiero niedawno zmienił zdanie – pod koniec września oficjalnie przyznał, że założył Grupę Wagnera.

Reklama