Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Koniec Bolsonaro? Lula wygrywa o włos, Brazylia wstrzymuje oddech

Zwolennicy byłego prezydenta Brazylii i kandydata na prezydenta Luiza Inacio Lula da Silva. Rio de Janeiro, Brazylia, 30 października 2022 r. Zwolennicy byłego prezydenta Brazylii i kandydata na prezydenta Luiza Inacio Lula da Silva. Rio de Janeiro, Brazylia, 30 października 2022 r. Pilar Olivares / Forum
Legendarny lewicowy przywódca pokonał w drugiej turze Jaira Bolsonaro, choć jego przewaga okazała się minimalna. Czy ustępujący prezydent pogodzi się z porażką?

Te wybory są uznawane za najważniejsze w najnowszej historii Brazylii, bo ich stawką była nie tylko prezydentura, ale i przyszłość ustroju. Ubiegający się o reelekcję Jair Bolsonaro, prawicowy autokrata nazywany „Trumpem tropików”, od miesięcy zapowiadał, że w przypadku porażki odmówi uznania wyników. Konsekwentnie osłabiał zaufanie do wyborczych instytucji, podważając sens demokracji deliberatywnej. Luiza Inacia Lulę da Silva dyskredytował, szantażował i straszył służbami. Swoich zwolenników namawiał do agresji i zbrojnej walki.

Domosławski: Wybory w Brazylii mają znaczenie dla całego świata

Lula da Silva wygrywa. Ale to nie koniec

Przed drugą turą sondaże dawały Luli niewielką przewagę. Agregator badań opinii publicznej przygotowany przez amerykańską firmę doradczą Hxagon wróżył 47 proc. dla kandydata lewicy i 45 proc. dla Bolsonaro. Szanse na zwycięstwo tego pierwszego model oceniał na 76 proc.

Ostateczne wyniki nie różnią się mocno od tej prognozy: Lula zdobył 50,9 proc., Bolsonaro 49,1 proc. Ustępujący prezydent niemal na pewno – osobiście lub z pomocą swoich lojalistów – nie zechce uznać tego rezultatu. Tak mała różnica głosów w kraju, w którym czynne prawo wyborcze ma 156 mln osób, może zostać łatwo zredukowana do kilku nieprawidłowości, rozdmuchanych incydentów przy urnach lub domniemanych oszustw, zdaniem Bolsonaro wystarczających do unieważnienia elekcji.

W niedzielę media informowały o problemach, jakie z dotarciem do lokali wyborczych, zwłaszcza w interiorze, mieli zwolennicy Luli.

Reklama