Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Waleczny transformer. USA wybrały maszynę, która zastąpi legendarnego Black Hawka

Bell V-280 Valor Bell V-280 Valor Robert Sullivan / U.S. Army
To będzie potężna zmiana wizerunkowa, dosłownie. Amerykańska armia wybrała zmiennopłat zamiast śmigłowca jako uniwersalną maszynę latającą, by walczyć szybciej, dalej i na większą skalę. Co do zasady ma on zastąpić mniejszego i wolniejszego Black Hawka.

Zamiast klasycznych śmigłowców, z wirnikiem nośnym na górze, latającymi rumakami US Army mają być maszyny łączące w sobie cechy i wygląd samolotu oraz śmigłowca, mające zarówno skrzydła, jak i wirniki na ich końcach.

Czytaj też: USA pokazały nowy superbombowiec. Latający spodek ze skrzydłami

V-280 Valor, czyli tiltrotor

Nie jest to nowość pod względem konstrukcji, ale dotychczas była mało rozpowszechniona. Podobny śmigłowcosamolot V-22 Osprey od niemal 20 lat funkcjonuje w korpusie piechoty morskiej, marynarce wojennej i wojskach specjalnych. Teraz zmiennopłat (tiltrotor), nazywany też pionowzlotem albo zmiennowirnikowcem (terminologia jeszcze się nie ustabilizowała), ma wejść w tysiącach sztuk na wyposażenie największego rodzaju wojsk USA i nieuchronnie wytyczy nowy standard dla wojsk sojuszniczych.

V-280 Valor jest też wielkim zwycięstwem jego producenta, legendarnej firmy Bell, znanej z przełomowych osiągnięć w lotnictwie (np. pierwszy eksperymentalny samolot szybszy od dźwięku, pierwszy rakietowy samolot hipersoniczny) oraz najsłynniejszych śmigłowców pola walki UH-1 Iroquis „Huey” i AH-1 Cobra – wpisanych w kod kulturowy Zachodu dzięki niezliczonym filmom i serialom o wojnie w Wietnamie. Mimo tej legendy w ostatnich dekadach Bell musiał ustąpić miejsca konkurentom, takim jak Sikorsky i McDonnel-Douglas (obecnie Boeing), ale właśnie powrócił, ponownie z unikatową konstrukcją, pokonując konkurencyjny team właśnie dwóch wspomnianych koncernów. Pionowzlot nie wyprze tradycyjnych śmigłowców z dnia na dzień.

Jego przewagi to głównie szybkość lotu, elastyczność lądowania, zasięg i gabaryty.

Reklama