329. dzień wojny. Tragiczna katastrofa śmigłowca. Dlaczego leciał tak nisko? I nad miastem?
Wydaje się, że sama katastrofa nie była następstwem działań wojennych, ale nieszczęśliwego wypadku. Przesłanką dla takiej hipotezy jest fakt, że śmigłowiec rozbił się ok. 200 km od najbliższych rosyjskich pozycji. O tym dalej, na razie trzeba przypomnieć, co dzieje się na frontach walk w Ukrainie.
A na frontach nie ustają walki. Pod Kreminną, ok. 20 km na północ, Rosjanie nieznacznie posunęli się na zachód, podczas gdy ukraińskie wojska powolutku posuwają się na wschód w lasach na przedpolach, gdzie trwają ciężkie walki. Rosjanie kierują w stronę miasta wciąż nowe transporty sił, co wskazuje na to, że ich sytuacja jest tutaj dość trudna. W samej Kreminnej walczą 30. Brygada Zmechanizowana z 2. Armii Gwardii Centralnego Okręgu Wojskowego, brygada Milicji Ługańskiej RL, 3. Wiślańska Dywizja Zmechanizowana z 20. Armii Gwardii Zachodniego OW oraz 76. Czernichowska Dywizja Powietrzno-Desantowa Gwardii, wzmocnione dwoma batalionami rezerwowymi BARS-13 i BARS-16. Na północ od Kreminnej operują 35. Wołgogradzko-Kijowska Brygada Zmechanizowana Gwardii i 74. Zwienigorodzko-Berlińska Brygada Zmechanizowana Gwardii, obie z 41. Armii Centralnego OW. Jak na jedno małe miasteczko siły rosyjskie są tu naprawdę bardzo duże.
Z kolei w rejonie Sołedaru najeźdźcy posunęli się ok. 2 km na zachód, zajęli wieś Rozdoliwka położoną nieco ponad 5 km od miasta, jakieś 2 km od drogi łączącej je z Siewierskiem. W samym Sołedarze po ciężkich walkach