329. dzień wojny w Ukrainie przyniósł informacje o wypadku ukraińskiego śmigłowca. Według pierwszych danych w katastrofie w mieście Browary niedaleko Kijowa zginęło w sumie 18 osób, w tym troje dzieci. Śmigłowcem leciało kierownictwo ukraińskiego MSW z ministrem Denysem Monastyrskim. Wszyscy zginęli.
Katastrofa obok przedszkola
Helikopter rozbił się bardzo blisko przedszkola, wybuchł pożar, natychmiast rozpoczęto akcję ratowniczą. Kyryło Tymoszenko, zastępca szefa biura prezydenta Ukrainy, podał na Telegramie, że „maszyna uderzyła w obiekt infrastruktury; badane są okoliczności wypadku (…) na miejscu obecne są wszystkie służby”.
W czasie katastrofy w przedszkolu przebywały dzieci i ich wychowawcy. „Wszyscy zostali ewakuowani” – podał szef administracji obwodu kijowskiego Ołeksij Kułeba. Z kolei szef Narodowej Policji Ukrainy Ihor Kłymenko dodał, że 29 osób jest są w szpitalu, w tym 15 dzieci.
The head of the National Police Igor Klimenko reports that as a result of the helicopter crash in #Brovary, Interior Minister Monastyrski, First Deputy Minister Enin and State Secretary Lubkovych have been killed
— NEXTA (@nexta_tv) January 18, 2023
As of now, 16 casualties are known, including two children. pic.twitter.com/4fJBiPvB7l
Wszczęto śledztwo w sprawie wyjaśnienia przyczyn upadku maszyny. Śmigłowiec Eurocopter EC225 LP Super Puma, który Ukraina otrzymała od Francji, miał lecieć relatywnie nisko. Pilot miał mieć ograniczoną widoczność z powodu mgły. W postępowaniu rozważane są trzy główne wersje: naruszenie zasad lotu; awaria techniczna; celowe zniszczenie maszyny.
„Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o katastrofie śmigłowca w Browarach pod Kijowem, w wyniku której zginęło kilkanaście Osób, w tym przedstawiciele kierownictwa resortu spraw wewnętrznych Ukrainy. Moje myśli są dziś z Rodzinami i bliskimi Ofiar” - napisał na Twitterze prezydent Polski Andrzej Duda.