Twoja „Polityka”. Jest nam po drodze. Każdego dnia.

Pierwszy miesiąc tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

343. dzień wojny. Czy Ukraina może liczyć na zachodnie myśliwce? To nie takie proste

Ukraińskie wojska w rejonie Doniecka, 30 stycznia 2023 r. Ukraińskie wojska w rejonie Doniecka, 30 stycznia 2023 r. Yasuyoshi Chiba / AFP / EAST NEWS
Po decyzji o wysłaniu stosunkowo dużej liczby zachodnich czołgów do Ukrainy, co tak mocno Rosjan ruszyło, rozgorzała dyskusja o dostawie zachodnich samolotów bojowych. Ale do tego droga jeszcze niestety daleka.

Niestety wprowadzenie w rejon Bachmutu świeżych regularnych sił, które zastąpiły wyczerpaną i przetrzebioną Grupę Wagnera, pozwoliło Rosjanom kontynuować ofensywę. Na szczęście mimo silnego nacisku na północ i południe stąd ich zyski terytorialne są marginalne. Istnieje obawa, że jeśli przebiją się przez pola i pagórkowatą okolicę po bokach miasta, to zdołają zmusić obrońców do odwrotu pod groźbą odcięcia. Rosjanie nie lubią walk w terenie zurbanizowanym – to notabene bardzo trudna sztuka także dla profesjonalnych sił zbrojnych. W takich warunkach w miarę dobrze czuje się Grupa Wagnera, złożona z byłych żołnierzy, podoficerów i oficerów sił specjalnych. Jakoś sobie też radzi Specnaz GRU. Ale regularne wojska, nawet z teoretycznie elitarnych wojsk powietrzno-desantowych, raczej nie za dobrze czują się w miejskiej zabudowie. Szczególnie teraz, gdy zostały uzupełnione poborowymi po trzymiesięcznym przeszkoleniu, ich elitarność mocno się zatarła.

.Polityka.

Preludium do ofensywy

Ciekawostką jest natomiast to, o czym mówią ukraińskie źródła – formacje Grupy Wagnera przenoszą się ponoć na południe, w rejon Zaporoża. Jeśli więc Bachmut zostanie w końcu zdobyty, czego wykluczyć się nie da przy tej koncentracji sił, to cały splendor spadnie na rosyjskich wojskowych, a nie na CzWK „Wagner”.

Istnieje też drugie wyjaśnienie. Wagnerowcy po krótkim odpoczynku i uzupełnieniu stanów może ruszą do natarcia na głównym kierunku, czyli w Zaporożu. Może to macanie ukraińskiej obrony bezsensownymi atakami małych grup żołnierzy to preludium do poważniejszego uderzenia na tym odcinku frontu?

Reklama