O takich wypadkach trudno pisać, by nie strywializować ich wyliczanką suchych liczb. Do tej pory odnaleziono 60 ciał, choć niemal na pewno całkowita liczba ofiar jest wyższa. Łódź, która w niedzielę 26 lutego rozbiła się na skałach w okolicach miasta Crotone we włoskiej Kalabrii, według relacji ocalałych miała na pokładzie ponad 200 osób. Wyruszyła z Turcji, celem były Włochy, w podróż udali się głównie obywatele Syrii i Afganistanu. Przeżyło 80 ludzi, wyłącznie dorosłych, wszystkie dzieci zginęły.
Morze Śródziemne: zabójczy szlak
Tragedia spowodowała, że temat migrantów przeprawiających się przez Morze Śródziemne wrócił na czołówki serwisów. Głównie, niestety, z powodu rekordowej liczby ofiar i szokujących zdjęć. Materiały z włoskiego wybrzeża pokazują sterty pomalowanych na niebiesko połamanych desek, które fale wyrzucają na brzeg. Z góry sprawia to wrażenie wykałaczek powbijanych gęsto w plażę. Trudno sobie wyobrazić, że jeszcze kilka dni temu stanowiły zbitą całość, a dwie setki ludzi próbowały pokonać w ten sposób rozhulane morze w poszukiwaniu lepszego życia.
Sytuacja na południu Europy pogarsza się od dłuższego czasu. Według danych opublikowanych przez unijny Frontex w 2022 r. do UE trafiło 330 tys. migrantów spoza Starego Kontynentu. A przynajmniej o tylu urzędnicy wiedzą. To aż o 64 proc. więcej niż rok wcześniej i najwięcej od 2016, gdy wybuchł kryzys migracyjny.