„Unia grozi podjęciem działań przeciwko Polsce” – tak swój komentarz do ustawy o powołaniu komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce rozpoczyna brytyjska BBC. Stacja poświęca sporo miejsca słowom unijnego komisarza ds. sprawiedliwości Didiera Reyndersa, który zapowiada dogłębne przeanalizowanie przez KE zapisów ustawy i kompetencji, jakie na jej mocy otrzyma nowa instytucja. Reynders zwraca uwagę, że w obecnym kształcie nie przewiduje ona „realnego dostępu do sprawiedliwości”, co podkreślają też krajowi krytycy.
BBC cytuje prócz tego ambasadora USA w Polsce Marka Brzezinskiego, który obawia się, że przyjęcie ustawy i podpisanie jej przez prezydenta „ograniczy możliwość wyborców do głosowania na tych, na których chcą głosować”. BBC przypomina, że PiS od wielu lat jest „zamknięty” w konflikcie z Brukselą, gdzie przedmiotem sporu jest upolitycznienie sądownictwa. Partia władzy oskarżana jest również o systemowe, stopniowe ograniczanie wolności i swobód obywatelskich.
Unia i USA nie zostawiają na PiS suchej nitki
O celowości działań PiS przekonana jest też stacja Euronews, która swój artykuł na temat „lex Tusk” zilustrowała zdjęciem byłego premiera obserwującego salę obrad w ubiegły piątek z sejmowej galerii. Dziennikarze wskazują go jako cel powołania komisji, która ma zbadać rosyjskie wpływy w Polsce w latach 2007–22.