Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

476. dzień wojny. Wrzucić pocisk do wiadra, czyli artyleria zamiast lotnictwa. Sprawdzi się?

Ukraiński żołnierz w okolicy Wuhłedaru, koniec maja 2023 r. Ukraiński żołnierz w okolicy Wuhłedaru, koniec maja 2023 r. Madeleine Kelly / Zuma Press / Forum
Nikt nie ma wątpliwości, że wojna w Ukrainie jest dość niezwykłą wojną lądową. Główne wydarzenia rozgrywają się właśnie na lądzie, a lotnictwo odgrywa dużo mniejszą rolę niż by mogło.
.Polityka .

Ukraińska ofensywa nieco zwolniła tempo, choć ukraińskie wojska wciąż powolutku przemieszczają się na południe. Na granicy obwodów zaporoskiego i donieckiego wczoraj przesunęły się ok. 1 km na południe, a nieco mniej na południe od Orichowa. Natarcie Ukraińcom utrudnia fakt, że Rosjanie niszczą system irygacyjny i powodują zalewanie pól, przez co stają się one nieprzejezdne dla pojazdów, nawet gąsienicowych. Lepiej wtajemniczeni specjaliści Pentagonu uspokajają: plan jest dobry i jest realizowany zgodnie z przewidywaniami, cierpliwości. Trzymamy kciuki, bo mamy świadomość, jak wiele od tej ofensywy zależy.

Czytaj też: Po co Ukraińcy mieliby wysadzać tamę na Dnieprze

Wojna lądowa, jakiej dawno nie było

Wojna lądowa, jaka toczy się w Ukrainie, to efekt słabości lotnictwa bojowego obu stron. Po stronie ukraińskiej trudno się dziwić. Od rozpadu ZSRR do uzbrojenia Ukrainy nie trafił żaden nowy samolot bojowy. Wszystkie mają więc po 32–35 lat, a niektóre są jeszcze starsze. W tym czasie maszyny te przechodziły tylko remonty i były nieznacznie doposażane, ale trudno to nazwać modernizacją poważnie zwiększającą ich możliwości bojowe. No i w dodatku jest ich stosunkowo mało. Przy silnej i bardzo skutecznej obronie przeciwlotniczej niewiele mogą zdziałać.

Zaskakujące jest natomiast to, że lotnictwo rosyjskie z ponad 900 samolotami bojowymi (to mniej niż mają Chiny, ale sześć razy tyle, ile ma Ukraina) jest tak mało skuteczne.

Reklama