Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

503. dzień wojny. Co oni szykują? Groźny i niestety sensowny scenariusz działań Rosjan

Ukraińskie wojska w rejonie Charkowa, 6 lipca 2023 r. Ukraińskie wojska w rejonie Charkowa, 6 lipca 2023 r. Sergey Bobok / AFP / East News
Od pewnego czasu Rosjanie gromadzą wojska w obwodach briańskim i biełgorodzkim. Są to zarówno nowo powstałe formacje, jak i odtwarzane armie Zachodniego Okręgu Wojskowego. Co oni szykują?
.Polityka .

Nieznaczne postępy ukraińskich wojsk pod Bachmutem mają znaczenie, bo po obu stronach miasta uchwyciły ważne wzgórza, pozwalające obserwować teren i kierować ogniem artylerii, tak by Rosjanie byli pod ciągłą presją. Z kolei na obu kierunkach natarcia na południu, pod Wełyką Nowosiłką i Orichiwem, Ukraińcy posunęli się ok. 1 km na południe. Tempa w żadnym razie nie można uznać za imponujące, ale takie niestety są uwarunkowania (wyjątkowo rozbudowane rosyjskie fortyfikacje). Ukraińcy nadal nie wykorzystali wszystkich sił zgromadzonych na ofensywę. Według kalkulacji Instytutu Studiów nad Wojną od początku ofensywy wyzwolili ok. 253 km kw. terenu. Rosjanie w czasie swojej ofensywy, prowadzonej od 1 stycznia 2023, zajęli ok. 282 km kw. Co prawda na innych kierunkach, ale Ukraińcy sporą część tych obszarów odbili.

Wczoraj wyszło na jaw, że ciekawe spotkanie miało miejsce na Kremlu. Władimir Putin rozmawiał z Jewgienijem Prigożynem i 35 dowódcami z Grupy Wagnera – przez trzy godziny wysłuchiwał wyjaśnień i zapewnień o lojalności. I dał im opcję zatrudnienia (nie podano gdzie, można się domyślać, że w wojsku albo innych firmach militarnych pozostających pod „odpowiednią” kontrolą). Co się stanie z samym Prigożynem, na razie trudno powiedzieć. Spodziewamy się, że Grupa Wagnera w takiej czy innej formie będzie mogła walczyć nadal, choć niekoniecznie pod kierownictwem Prigożyna i niekoniecznie jako jeden organizm.

Reklama