Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

732. dzień wojny. Dziewięć rzeczy, które zaskoczyły analityków na całym świecie, w tym nas

Ukraińska artyleria w akcji. Zdjęcie z grudnia 2022 r. Ukraińska artyleria w akcji. Zdjęcie z grudnia 2022 r. Maxym Marusenko/NurPhoto / Getty Images
Wojna w Ukrainie właśnie wkroczyła w trzeci rok. To zadziwiające, ale już z samym tym faktem wiążą się co najmniej trzy zaskakujące okoliczności: to, że Ukraina nadal się broni, że w XXI w. można toczyć wojnę pozycyjną i że Rosja może ponosić tak wielkie straty, a nie rezygnuje.
.Karolina Żelazińska/Polityka .

Rocznica wojny minęła, jak gdyby nigdy nic. Na frontach bez zmian, nadal trwają w większości walki pozycyjne. Wczoraj, czyli 24 lutego, Rosjanie wtargnęli grupą bojowych wozów piechoty BMP-3 na skraj wsi Robotyne, położonej we włamaniu pod Orichowem, a ich piechota wysypała się z pojazdów i zajęła szybko kilka domów, w tym większy, choć zburzony, budynek poczty. Jednak zanim bojowe wozy piechoty zdołały odjechać, nadleciały ukraińskie drony FPV i niemal od razu zniszczyły dwa pojazdy. Potem drony i artyleria zaatakowały same budynki, zmuszając Rosjan do ukrycia się w piwnicach. Niestety dla nich, nie mieli stamtąd odpowiedniego pola ostrzału, co wykorzystała ukraińska piechota. Walcząc, utorowała sobie drogę do zajętej przez Rosjan części wsi i wrzucanymi do piwnic granatami „zlikwidowała” pozostałych we wsi Rosjan. Wszystkie utracone pozycje zostały na powrót przejęte.

Podobno Rosjanie bez przerwy urządzają takie rajdy. Tak wygląda codzienność tej wojny, w której śmierć jest wszechobecna. Właśnie to zafundowali Europie Rosjanie, wojnę niemal w jej środku – gdy zważyć, że nasz kontynent rozciąga się aż do Uralu.
Niestety, możemy śmiało powiedzieć, że Rosjanie przejęli inicjatywę na froncie. Właściwie wszędzie atakują i Ukraińcy zostali zepchnięci do obrony. Na szczęście Rosjanie ponoszą wielkie straty, choć mimo tego nie rezygnują. Ta coraz trudniejsza sytuacja jest w znacznym stopniu spowodowana zachwianiem się dostaw z Zachodu i coraz większymi brakami w armii ukraińskiej, zwłaszcza amunicji. Jeśli sytuacja szybko się nie poprawi, Rosjanie w końcu zdołają przejść do prawdziwej ofensywy, w której będą zdobywali konkretne tereny.

  • NATO
  • Rosja
  • Ukraina
  • Władimir Putin
  • wojna w Ukrainie
  • Reklama