Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

757. dzień wojny. To będzie rewolucja w całej rosyjskiej armii. A na froncie już jest gęsto

Żołnierze rosyjskiej armii przy mobilnym centrum rekrutacyjnym w Rostowie nad Donem, marzec 2024 r. Żołnierze rosyjskiej armii przy mobilnym centrum rekrutacyjnym w Rostowie nad Donem, marzec 2024 r. Sergey Pivovarov / Reuters / Forum
Minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił, że do końca roku powstaną w Rosji dwa nowe dowództwa armii, 14 dywizji, 46 pułków, 16 brygad. To niewyobrażalnie wielkie siły. Skąd ten rozmach?

Zdarzył się kolejny zmasowany atak rakiet Ch-101 na obiekty w Ukrainie, znów głównie na Kijów. Obrona zestrzeliła 29, niektóre już nad miastem, co nie uchroniło terenów zamieszkałych. Na jednym ze zdjęć można obejrzeć głowicę bojową pocisku manewrującego Ch-101, która nie wybuchła, bo nie zdążyła się uzbroić, więc leży na ulicy i czeka na saperów. Zestrzelono też dwa balistyczne pociski, przypuszczalnie typu Iskander, a to już robota systemu Patriot. Obrona dała radę, mimo że część rakiet minęła Kijów po północnej lub południowej stronie, wykonała zakręt i wyszła do ataku z siedmiu kierunków.

Ukrainie kończy się powoli zapas rakiet przeciwlotniczych. Bez dostaw w najbliższym czasie nie będzie już czym odpierać tych uderzeń.

Rosyjskie lotnictwo bombarduje Rosję

Główny Zarząd Wywiadu Ukrainy zorganizował w środę kolejny atak na bazę rosyjskich sił powietrznych w Engels koło Saratowa. Skutki są nieznane, można tylko potwierdzić, że drony dotarły w pobliże i narobiły sporo hałasu. GUR nie przypadkiem wybrał moment uderzenia – już następnej nocy Rosjanie zaatakowali Kijów pociskami manewrującymi i balistycznymi. Ch-101 są odpalane z bombowców Tu-95 i Tu-22M, stacjonujących właśnie w Engels. Czy ukraiński wywiad miał informacje o planowanym ataku?

Ciekawe jest też to, że rosyjskie lotnictwo zbombardowało... Rosję. W okolicach Biełgorodu wciąż buszują grupy dywersyjne i bojowe z formacji ochotniczych – to Rosjanie walczą po stronie Ukrainy.

Reklama