786. dzień wojny. Rosjanom wystarczy rok. Europa płaci za błąd. Czy Ameryka nie widzi, co się święci?
Co prawda do incydentu doszło w Iranie, ale może wpłynąć na działania w Ukrainie – nad ranem doszło do wybuchów w bazie pod Isfahan. Stacjonuje tu 4. Grupa Lotnictwa Wojsk Lądowych z czterema batalionami śmigłowców bojowych, wielozadaniowych i transportowych, jest też 4. Centrum Logistyczne obsługujące śmigłowce. Co ważniejsze, po północnej stronie, w dzielnicy znanej jako Badr, znajduje się Shahed Aviation Industries, czyli zakład produkujący bezpilotowe aparaty różnych typów, w tym słynne Shahed-131 i 136 dostarczane Rosji w całości lub częściach do montażu (tu noszą oznaczenie Gerań 1 i 2). Jak wiadomo, są powszechnie stosowane w nocnych atakach na Ukrainę. Ponieważ zostały też użyte w ataku na Izrael 12 kwietnia, cel wydaje się logiczny.
Media błędnie podają, że zaatakowano „bazę sił powietrznych Iranu”. Ona jest tymczasem ulokowana po północnej stronie miasta, w Porcie Lotniczym Isfahan, i jest bazą 8. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego z trzema dywizjonami na F-14A Tomcat (znanymi z obu części „Top Gun”). To jest „prawdziwe” lotnisko. Isfahan-Badr po południowej stronie, gdzie bazują śmigłowce wojsk lądowych, ma tylko malutki pas dla lekkich samolotów łącznikowych, za to wielką płaszczyznę postoju dla śmigłowców (mogą stąd startować).
Pytanie, czy uszkodzenia zakładu Shahed Aviation Industries są na tyle duże, że spowolni to lub na jakiś czas zatrzyma produkcję dronów Shahed.