796. dzień wojny. Ile Rosja wydaje na tę walkę? Czy grozi jej zapaść? Nic takiego się nie stanie
Niepokoi włamanie Rosjan pod Oczeretyne. Żeby skrócić nieco linię frontu i poprawić warunki taktyczne do obrony, ukraińskie wojska musiały się tutaj trochę cofnąć. Opuściły Berdyczi po południowej stronie i wieś Semeniwkę, obie leżą kilka kilometrów od Awdijiwki. Na szczęście po „wyprostowaniu” linii frontu Rosjanie nie posuwają się dalej. Choć prowadzą działania aż pięcioma brygadami (m.in. dwiema złożonymi z donieckich separatystów), nie mogą pogłębić włamania.
Jednocześnie krzepnie obrona, powstają transzeje, okopy, ziemianki, bunkry. Nieco dalej od frontu buduje się zapewne trwalsze pozycje z wykorzystaniem betonowych prefabrykatów (obie strony używają ich do wznoszenia polowych fortyfikacji). Ukraińcy mają wokół włamania pięć własnych brygad, idąc od północy: 112. Kijowską Brygadę Obrony Terytorialnej, 100. Brygadę Zmechanizowaną (dawna terytorialna), 23. Brygadę Zmechanizowaną, 47. Brygadę Zmechanizowaną „Magura” i 3. Brygadę Szturmową „Azow”. Gen. Ołeksandr Syrski, naczelny dowódca ukraińskich wojsk, chce wprowadzić tu świeżo uzupełnione oddziały, które odpoczywały, a wycofać zmęczone, jak słynna 47. Brygada.
Uderzą na Charków?
Powstrzymanie Rosjan na zachód od Awdijiwki i wschód od Czasiw Jar jest bardzo ważne, bo mogą stąd ruszyć w kierunku zachodnim, na Pokrowsk i Kramatorsk, ale i wykonać zbieżne uderzenie np. na Połtawki, by objąć kleszczami Ukraińców broniących się na zachód od Gorłowki. Taki manewr ułatwiłby wyrwanie wyłomu w pasie