Niewidomi w Gazie
Izrael–Gaza: jak to wszystko się skończy? Jesteśmy świadkami tektonicznych wstrząsów
Znów w drodze z nową książką. Tym razem Yuval Noah Harari prezentuje w Europie trzecią część komiksowej wersji swojej historii wszystkiego. 280-stronicowa opowieść graficzna „Sapiens – mistrzowie historii” to rozrysowany na obrazki telewizyjny show, coś w rodzaju „Mam talent”. Jest widownia. Jest prowadząca. Jest jury: archeolog ojciec Klüg, japońska antropolożka Aiko Yoshita, hinduska biolożka Arya Saraswati i sam Harari, oczywiście jako historyk. Są eksperci sprawdzający fakty dzięki wehikułowi czasu. I są kandydaci do tytułu mistrza historii.
Jednak media – jak „Spiegel Online” – wypytują autora przede wszystkim o doraźną politykę, o nową sytuację na Bliskim Wschodzie, o wojnę Putina z Ukrainą, o kondycję Europy i Zachodu. Harari odpowiada, że od 24 lutego 2022 r. toczy się wojna światowa, nawet jeśli Chiny zachowują się bardziej odpowiedzialnie niż Rosja. Jednak aby powstrzymać Putina, potrzebny byłby zdecydowany sygnał ze Stanów Zjednoczonych i z Europy – na początek choćby przekazanie Ukrainie 300 mld dol. z rosyjskich aktywów w zachodnich bankach, co pozwoliłoby jej przetrzymać agresję niezależnie od tego, kto zostanie prezydentem USA.
Wróciły koszmary
Harari zawsze bronił liberalnej demokracji. I nadal uważa, że ta pozytywna wizja przyszłości znajduje mocne oparcie w wierze w wolność i postęp. „Mamy zasoby, aby sprostać najpilniejszym wyzwaniom. Możemy złagodzić zmiany klimatyczne, bo nie są armagedonem zesłanym przez Boga. Sztuczna inteligencja jest nadal tylko naszym tworem”. Przetrwanie naszego ustroju nie zależy od Putina czy Xi, lecz od nas. W latach 60. XX w. wybuchła wojna kulturowa wokół praw obywatelskich czy rewolucji seksualnej. Komunizm wydawał się stabilny, a podziały polityczne na Zachodzie były znacznie większe niż obecnie.