Subiektywny poczet europosłów
Subiektywny poczet polskich europosłów. Kto się wyróżnił, a kto tylko w Brukseli dorabiał
Jerzy Buzek zasiadał w europarlamencie od początku członkostwa Polski w UE, a w latach 2009–12 był jego przewodniczącym. Jednak na pierwszym miejscu wśród polskich europosłów ostatniej kadencji stawia go zaangażowanie w sprawy przemysłu i energii. A także pracowitość, autorytet i umiejętności negocjacyjne.
Do typu europosła specjalisty zaliczał się również Jan Olbrycht, który zajmował się budżetem unijnym, polityką regionalną, funduszami spójności, a także Funduszem Odbudowy. Ponadto szefował europoselskiej grupie URBAN (problemy obszarów miejskich).
Z ogromnej pracowitości znana była Danuta Hübner, europosłanka od 2009 r., a wcześniej przez pięć lat komisarz UE ds. polityki regionalnej. W ostatniej kadencji zajmowała się m.in. brexitem, polityką handlową i gospodarczą UE, a w ostatnich miesiącach szefowała delegacji PE ds. stosunków z USA.
Działalność Anny Fotygi, która w Parlamencie Europejskim skupiała się przede wszystkim na kwestiach bezpieczeństwa i relacjach z krajami spoza UE, w tym z obszaru poradzieckiego, spotykała się z uznaniem również po stronie polskich europosłów spoza Zjednoczonej Prawicy. Jeszcze przed napaścią Rosji na Ukrainę i skokowym wzrostem uwrażliwienia na rosyjską dezinformację Fotyga była w grupie europosłów najaktywniej promujących prace w kwestii rosyjskiej i chińskiej propagandy.
Róża Thun to bardziej typ europosłanki aktywistki. Choć była jedyną Polką we frakcji Odnowić Europę, która łączy liberałów z deputowanymi z list Emmanuela Macrona, to właśnie ten klub – za jej sprawą – dał impuls do powołania europarlamentarnej komisji ds. Pegasusa. Thun od początku rządów PiS w Polsce opowiadała się w PE za podnoszeniem polskich problemów z praworządnością na forum unijnym, choć partia PO, do której należała do 2021 r.