967. dzień wojny. Zełenskiego plan na zwycięstwo. Może i dobry, ale ma nikłe szanse powodzenia
Wczorajsze rosyjskie straty w Ukrainie to 1450 zabitych i rannych, co od lutego 2022 r. daje łącznie 672 850 ofiar. Ponad 250 z tych niemal 700 tys. to zabici. Wczoraj Rosja straciła też dziewięć czołgów i 30 innych pojazdów pancernych. Taki jest efekt „mięsnych szturmów”: Rosja traci mniej sprzętu, za to więcej ludzi. Może sobie na to pozwolić, bo ludzi nie brakuje, a czołgów niestety tak. „Niestety” oczywiście z rosyjskiego punktu widzenia.
Australia przypuszczalnie przekaże Ukrainie 49 czołgów M1 Abrams, które wycofuje z uzbrojenia. To bardzo cenny dar, bo abramsy bardzo dobrze się w Ukrainie sprawdzają, a ostatnio zaczęło ich tam brakować.
Lider niemieckiej opozycji i przypuszczalnie przyszły kanclerz Joachim-Friedrich Merz powiedział, że da Rosji 24-godzinne ultimatum na nieatakowanie obiektów cywilnych w Ukrainie. Jeśli Rosjanie ataków nie zaprzestaną, to przekaże Ukrainie pociski Taurus bez żadnych ograniczeń co do ich użycia. Mają one zasięg do 650 km i mogą porazić wiele celów wojskowych na terenie Rosji.
Na frontach większych zmian nie ma, więc można do tego wrócić jutro. A na razie warto omówić ujawniony wczoraj oficjalnie „plan zwycięstwa” Ukrainy. Nie cały oczywiście, bo z ośmiu punktów trzy uznano za tajne, więc poznaliśmy tylko pięć pozostałych. W dość dużych ogólnikach zresztą, nie ma tu mowy o szczegółach, które zapewne poznali ci, którzy powinni.
Czytaj także: