Świat

1080. dzień wojny. Myśliwce Mirage 2000 i kolejne F-16 już w Ukrainie. Są w stanie zadać Rosji cios?

Francuski myśliwiec Mirage 2000 Francuski myśliwiec Mirage 2000 ABACA / Abaca Press / Forum
Pierwsze samoloty Mirage 2000 i kolejne F-16 z pewnością zwiększą możliwości bojowe wojsk ukraińskich. Ale nie oczekujmy wiele, szansy na przełom nie dadzą.

Rosyjski korespondent wojenny Roman Saponkow w ryzykownym wpisie opisał sytuację na froncie: „Wczoraj wróg wjechał na nasze tyły przez terytorium »wzięte na kredyt« [czyli zgłoszone przełożonym jako zdobyte, ale jeszcze nie zdobyte – przyp. autorzy]. (...) Na froncie powszechne jest zajmowanie terytoriów jedynie w raportach, bez faktycznego przejęcia nad nimi kontroli. Za awans dowództwu przysługują świadczenia pieniężne, nagrody itp. Dlatego istnieje wielka pokusa, aby w raporcie uwzględnić zajęcie terytorium dzisiaj, gdy grupa szturmowa fizycznie ruszy jutro. Problem w tym, że takie terytorium wciąż trzeba zająć”. A jeśli dany obszar został już zajęty na papierze, to jak można „ponownie” zużyć na jego zdobycie artylerię i lotnictwo? A zatem „szturmowiki” ruszają bez artpoddierżki [żargonowo – wsparcia artyleryjskiego], opisuje Saponkow. „Coś podobnego wydarzyło się wczoraj, kiedy dowództwo 11. Brygady Powietrzno-Szturmowej »wzięło na kredyt« tamę, po której wróg wjechał nam na tyły niczym autostradą. Nawiasem mówiąc, wroga grupa została przyłapana dopiero w drodze powrotnej, jak już zdążyła u nas namieszać. Według plotek dowódca 11. Brygady został już usunięty ze stanowiska. Być może, zgodnie z naszą tradycją, teraz byłego dowódcę awansują. To nie jest żart; zwyczajowo wysyłamy na urlop osoby nienadające się na swoje stanowiska, a następnie przydzielamy tych oficerów na podobne lub wyższe. W ostateczności ześlą go, by uczył w Akademii im. Frunzego. A nowy dowódca brygady będzie się głowił, jak w nowych warunkach odciąć wrogie dostawy do Sudży.

Reklama