1083. dzień wojny. Traktory, furgony, laptopy i drony. Cywilny sprzęt bardzo się na wojnie przydaje
Po raz pierwszy widziano ukraiński samolot F-16 wykonujący misję ofensywną. Przeleciał na bardzo małej wysokości, ok. 50 m lub mniej, i został nagrany przez anonimowego Ukraińca, być może żołnierza. Główny ładunek bojowy, jaki widać na zatrzymanej klatce filmu po jej lekkim wyostrzeniu, to osiem bomb GBU-39 SDB kierowanych GPS-em o masie po 118 kg, każda na specjalnych wyrzutniach BRU-62, pozwalających pod jeden zaczep na samolocie podwiesić cztery takie bomby na raz. Ponadto samolot ma pod kadłubem zasobnik wytwarzający aktywne zakłócenia radarowe AN/ALQ-131, a do samoobrony przed rosyjskimi myśliwcami cztery rakiety powietrze–powietrze, dwie AIM-120 AMRAAM średniego zasięgu i dwie AIM-9X Sidewinder małego zasięgu, podwieszenia uzupełniały dwa dodatkowe zbiorniki paliwa o pojemności po 1,4 tys. litrów każdy. Miejmy nadzieję, że teraz Rosjanie bardziej odczują ciosy zadawane przez F-16.
Ukraińskie drony zaatakowały i podpaliły dwie kolejne rosyjskie rafinerie, obie w Kraju Krasnodarskim. Jedna w miasteczku Afipskij, ok. 15 km na południe od Krasnodaru, a druga w Sławiańsku nad Kubaniem, też niedaleko od Krasnodaru. Ciosy w rosyjski przemysł naftowy są wyjątkowo dotkliwe, bo obniżają przychody państwa rosyjskiego. Rosyjska gospodarka co prawda wcale nie upadła pod wpływem zachodnich sankcji, ale zarabia dużo mniej, co przekłada się na znaczne obniżenie poziomu życia, ale nie przeszkadza Rosji w kontynuowaniu działań bojowych.