1210. dzień wojny. Nacierają na obwód dniepropietrowski. Czego tak naprawdę chcą?
Nocą Rosjanie przeprowadzili silny atak za pomocą ok. 440 dronów Gerań 2 (Shahed 136), wystrzelili też 32 pociski, w tym Ch-101 z bombowców strategicznych, dwóch Tu-95MS i pojedynczego Tu-160, pociski lotnicze Kindżał z MiG-31K oraz Ch-59M Owod z dwóch Su-57. Celowali w Kijów, Odessę i Zaporoże, ale też okolice Czernihowa, Żytomierza, Kropiwnickiego i Mikołajowa. W stolicy zginęło 15 osób. Oberwał też jeden z dworców kolejowych. Bardzo osłabła ukraińska machina wojenna – Rosjanie trafili m.in. w pociąg ze zbożem. Jak widać, ataki na Iran w ogóle nie wpłynęły na skalę ich działań w Ukrainie. Nie polegają już w ogóle na imporcie z Iranu.
W tym czasie trwała wymiana ciał żołnierzy. Rosjanie zwrócili 6 tys., Ukraińcy podobnie. Okazało się też, że na froncie zginął znany ukraiński aktor Jurij Felipenko.
Białoruś wysyła do krajów NATO agentów działających na rzecz KGB, które ma związki z rosyjskim FSB. Wystawia im fałszywe dokumenty, tzw. paszporty przykrywkowe lub osłonowe.
Aby uzyskać paszport osłonowy, agent (można go też nazwać tajnym współpracownikiem), który podpisał dokument o współpracy, wypełnia wraz ze swoim oficerem prowadzącym formularz i arkusz rejestracyjny, dodając własne zdjęcie. Dokumenty te są przesyłane do Departamentu Obywatelstwa i Migracji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wytworzony paszport na fałszywe nazwisko jest od razu przez ministerstwo wysyłany do jednostki operacyjnej KGB i przechowywany w sejfie kierownika departamentu odpowiedzialnego za tajne działania. Kiedy jest potrzeba, by wysłać tajnego współpracownika na zadanie, oficer operacyjny KGB pisze raport do szefa departamentu z uzasadnieniem, do jakich działań operacyjnych należy wydać paszport osłonowy.