1249. dzień wojny. Dzisiejsza Ukraina to nowe Verdun. Front stoi w miejscu, ofensywa trwa
Dmitrij Pieskow oświadczył, że bezpośrednie spotkanie obu prezydentów, Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, jest bardzo mało prawdopodobne. Tym samym Rosjanie ponownie opóźniają rozmowy, działając metodą pulsacyjną: raz coś obiecują, a potem się wycofują. Przez pół roku zwodzili tak amerykańskiego prezydenta, aż ten w końcu zrozumiał, że jest robiony na szaro. Ale najbardziej zaskakujące było stwierdzenie, że takie spotkanie powinno mieć miejsce trzy miesiące temu. Zaraz, a to kto był taki nieśmiały, że tego nie zaproponował trzy miesiące temu?
Ukraińskie drony dalekiego zasięgu, do pewnego stopnia będące kopią rosyjskich Gerani 2, które są kopią irańskich Shahed 136, zaatakowały skutecznie Zakłady Elektroniczne „Signal” w Stawropolu, wywołując w nich pożar. W zakładzie tym produkuje się sprzęt walki radioelektronicznej oraz systemy radionawigacyjne.
Z kolei rosyjskie drony dalekiego zasięgu zaatakowały miasto Dnipro, zabijając jedną osobę i raniąc inne. Zniszczono też budynek administracji obwodowej w Sumach.
Rosyjskie wojska przypuszczalnie zajęły wieś Nowoekonomiczne na północny zachód od Pokrowska. Kieszeń wokół Pokrowska staje się coraz ciaśniejsza i być może niedługo ukraińskie wojska będą się musiały z miasteczka wycofać, zanim zostaną złapane w pułapkę. Pomału tworzą się typowe dla działań Rosjan pola śmierci, pozwalające na zadawanie Ukraińcom ciężkich strat, kiedy są oni ostrzeliwani z trzech różnych kierunków.