Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

1250. dzień wojny. Rosja zmienia zasady poboru. To podejrzane. Widzimy tylko jedno wytłumaczenie

Pobór ma pozostać taki jak dotychczas. Główna zmiana w nowej ustawie jest taka, że komisje poborowe mają funkcjonować przez cały rok. Co się takiego stało? Pobór ma pozostać taki jak dotychczas. Główna zmiana w nowej ustawie jest taka, że komisje poborowe mają funkcjonować przez cały rok. Co się takiego stało? SarahTz / Flickr CC by 2.0
Zmiana ogłoszona przez przewodniczącego Komisji Obrony Dumy Państwowej gen. płk rez. Andrieja Kartapołowa jest bardzo znacząca. Po co Rosja zmienia system poboru?

Rosjanie dokonali umiarkowanego ataku na cele w Ukrainie z użyciem 98 dronów Gerań 2. Kiedyś taki atak potraktowalibyśmy jako duży, a dziś, gdy nad Ukrainą pojawia się czasem nawet 500 środków napadu powietrznego, taki atak jest uważany za mały. Blisko 90 proc. rosyjskich dronów zestrzelono lub zakłócono na tyle, że wylądowały w polu. Pozostałe – niestety – w coś trafiły.

Rosjanie coraz częściej atakują gęsto zaludnione tereny. Przedwczoraj ponad 100 dronów Gerań 2 i 15 pocisków balistycznych Iskander skierowano na dzielnice mieszkaniowe miasta Dnipro, zaś 40 kolejnych dronów – na mieszkaniowe tereny Charkowa.

Jednocześnie sojusznicy Ukrainy czynią wysiłki, by zwiększyć wydolność systemu obrony powietrznej tego państwa. Nawet Litwa dołożyła 35 mln dol. do zakupu jednej baterii systemu Patriot, jaka ma być przekazana Kijowowi. Kompletny sprzęt dla całej baterii kosztuje nawet do 0,5 mld dol.

Ukraina stopniowo – w miarę otrzymywania sprzętu od sojuszników – przekształca dawne brygady wojsk obrony terytorialnej w brygady zmechanizowane typu ciężkiego, czyli wyposażone w pancerne wozy bojowe (opancerzone transportery lub bojowe wozy piechoty).

Niestety Rosjanie dokonali przełamania ukraińskich pozycji obronnych w rejonie na północ od Kupiańska i zdołali podejść do miasta, niemal na jego skraj. Cały czas nacierając, starają się zadać wojskom ukraińskim jak najcięższe straty, ale też nie próbowali wykorzystać tego włamania do rozwinięcia natarcia w głąb ukraińskich pozycji. Natarcie pod Kupiańskiem przeczy tezie, że celem Rosjan jest jedynie zajęcie czterech obwodów, których żądają oficjalnie, bo Kupiańsk leży w obwodzie charkowskim, a Moskwa żąda ługańskiego, donieckiego, zaporoskiego i chersońskiego.

Na froncie poza tym większych zmian nie ma.

Reklama