Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Hamas mógłby zaszachować Izrael i zakończyć tę wojnę. Dlaczego tego nie robi?

Palestyńczycy szukają pomocy w ciężarówkach, które wjechały do Gazy przez Izrael. Bajt Lahija w północnej części Strefy Gazy, 10 sierpnia 2025 r. Palestyńczycy szukają pomocy w ciężarówkach, które wjechały do Gazy przez Izrael. Bajt Lahija w północnej części Strefy Gazy, 10 sierpnia 2025 r. Dawoud Abo Alkas / Reuters / Forum
Beniamin Netanjahu zamiast negocjacji wybrał kontynuację wojny. Temu ma służyć zajęcie miasta Gaza i dalsza presja na Hamas. Sam Hamas mógłby go zaszachować. Gdyby tylko chciał.

Wojna trwa od 22 miesięcy, w Strefie Gazy w zasadzie nie da się już normalnie żyć. Trudno uznać za normalność stłoczenie ponad 2 mln Palestyńczyków na skraweczku ziemi, 14 proc. terytorium. Przed wojną Gaza była jednym z najbardziej przeludnionych miejsc na świecie (prawie 6 tys. osób na kilometr kwadratowy; dla porównania: w Polsce 125), w tej chwili wskaźniki wybiły poza skalę. Nie ma już uniwersytetów, pól uprawnych, w pełni funkcjonujących szpitali, 80 proc. szkół, a nawet całych miast, które zostały obrócone w ruiny.

Nie ma też dość jedzenia, leków, sprzętu, nawet wody pitnej. Życie stało się tutaj po prostu nie do zniesienia – dystrybucja pomocy humanitarnej w ramach Gaza Humanitarian Foundation to dziś parodia tego, jak taki system powinien funkcjonować. Centra dystrybucyjne otwierane są na kilka, kilkanaście minut i bez uprzedzenia. W chaosie ludzie nie są w stanie bezpiecznie uzyskać wsparcia i wrócić do miejsca schronienia. Do teraz zginęło ok. 1,4 tys. osób szukających pożywienia. W sobotę informowano o śmierci 15-latka, który zginął przez paczkę z pomocą zrzuconą z powietrza. W Gazie wszystko jest dosłownie postawione na głowie. Mimo to wojna trwa i trwać będzie, bo tak chce premier Beniamin Netanjahu i jego prawicowy rząd. To jedna strona medalu.

Czytaj też: Nawet słowa giną w Gazie, Izrael jest bezwzględny. Nie ma już białych całunów, żeby zakryć ciała

Decyzja w rękach Hamasu?

Ogłoszony w piątek

  • Beniamin Netanjahu
  • Bliski Wschód
  • Hamas
  • Izrael
  • Strefa Gazy
  • Reklama