1288. dzień wojny. Rosjanie chcą odciąć Ukrainie pomoc. Najgłupsza propaganda znajduje posłuch
Ostatniej nocy Rosjanie ponownie przeprowadzili silny atak na obiekty w Ukrainie z użyciem 502 dronów uderzeniowych Gerań, Gerbera i Garpija, a także 24 pocisków manewrujących różnych typów. Ponownie atakowano głównie infrastrukturę cywilną, w tym energetyczną. Trafiono nawet w garaże, niszcząc nieco samochodów. Nie wiemy, czy w Ukrainie ubezpieczenie auta obejmuje trafienie przez pocisk bądź drona, ale najprawdopodobniej nie. Atakowano też infrastrukturę transportową, czyli przypuszczalnie obiekty kolejowe.
Ponownie pokazano dawno niewidziane Bayraktary TB-2. Ten dość duży aparat bezpilotowy jest podatny na zestrzelenie przez rosyjskie środki przeciwlotnicze. Okazuje się jednak, że patrolują one linię styczności bojowej wojsk wzdłuż Dniepru. Przy ujściu tej rzeki Bayraktar zniszczył motorową łódź szturmową wypełnioną rosyjskimi komandosami ze specnazu, którzy próbowali dostać się na północno-zachodni brzeg rzeki, by prowadzić działania dywersyjno-rozpoznawcze.
Według nieoficjalnych doniesień Korea Północna planuje ponownie wysłać ok. 6 tys. żołnierzy na wojnę w Ukrainie. Tym razem mają oni wypełniać różne funkcje pomocnicze związane z logistyką i utrzymaniem drogowych szlaków zaopatrzenia (wojska inżynieryjno-saperskie).
A na frontach toczą się intensywne walki, choć jakby na nieco mniejszą skalę. Ukraiński Sztab Generalny donosi, że w ciągu ostatniej doby 780 rosyjskich żołnierzy zostało zabitych lub rannych, zniszczono jeden czołg i cztery inne pojazdy pancerne. Na froncie nadal bez przełomu. Położenie stron ulega niewielkim zmianom.
Odwracanie kota ogonem
W Pekinie prezydent Władimir Putin spotkał się ze słowackim premierem Robertem Fico.