Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

1310. dzień wojny. Trump zaczyna rozumieć, kto jest zły. Ale które granice Ukrainy ma na myśli?

Donald Trump zaczyna rozumieć, kto jest agresorem w tej wojnie? Donald Trump zaczyna rozumieć, kto jest agresorem w tej wojnie? Manuel Balce Ceneta / East News
Stosunek Donalda Trumpa do wojny najwyraźniej ulega przemianie. Nadal nie bardzo rozumie, o co się toczy i czego Rosjanie chcą od Ukrainy. Ale pomału do niego dociera, kto jest zły.

Ukraińska grupa specjalna z jednostki Prymary (Duchy) z wywiadu wojskowego HUR, używając dronów, zniszczyła na lotnisku Kacza na Krymie średni samolot transportowy An-26 nr RF-46878 z 318. Samodzielnego Konstanckiego Mieszanego Pułku Lotniczego Floty Czarnomorskiej. Oberwał też brzegowy radar obserwacji morza MR-10M1 Mys-M1.

Czytaj też: Palec na spuście. Strzelać czy nie? Ochrona przestrzeni powietrznej NATO jest jak partia szachów

Papierowy tygrys

Drugim ukraińskim sukcesem jest zestrzelenie bombowca taktycznego Su-34 w obwodzie zaporoskim. Samolot podchodził do ataku szybującymi bombami kierowanymi KAB i właściwie nie wiadomo, co go trafiło. Wzruszające komentarze o „wiecznym locie” na kanale telegramowym Fighterbomber podpowiadają, że załoga zginęła.

Linia bojowej styczności wojsk nie drgnęła na całym północnym froncie. Pod Łymaniem niewielki skrawek terenu odbili Ukraińcy, pod Siewierskiem Rosjanie nieco się przesunęli na zachód. Uzyskali też małe zdobycze w rejonie Konstantyniwka-Drużkiwka. Obie strony wyszarpały po kawałku ziemi w rejonie Pokrowska.

Tymczasem chińscy specjaliści z firmy AEE z Yibin w Syczuanie odwiedzili Iżewsk: firmę IEMZ Kupoł produkującą bojowe bezpilotowe aparaty latające, sprowadzającą z Państwa Środka części do bezpilotowców i gotowe drony. Rosjanie kupili uderzeniowe jednorazowe aparaty firmy AEE typu A140 i A900 do atakowania celów naziemnych. Współpraca rozwija się owocnie.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ciekawie skomentował słowa Trumpa, że gospodarka Rosji stała się „papierowym tygrysem”.

Reklama