1352. dzień wojny. Zapomniany południowy odcinek frontu. Ukraińcy bez szans na zdobycie korytarza krymskiego?
Rosyjscy saperzy nocą podczołgiwali się przez ukraińskie pola minowe, ostrożnie usuwając miny przeciwpancerne i przeciwpiechotne, mozolnie wykręcając z nich zapalniki. Ukraiński oficer Wiktor Szapowałow – przed wojną inżynier w branży telefonii komórkowej – opracował nowy system zabezpieczeń: zapalniki elektroniczne podłączone do internetu. Gdy Rosjanie próbują je wykręcić, system uruchamia alarm, który pozwala zdalnie zdetonować pobliską minę przeciwpiechotną. W efekcie dochodzi do eksplozji w miejscu, gdzie pracują saperzy. W ten sposób zginęło już kilku rosyjskich żołnierzy.
W ciągu nocy ukraińskie drony znów zaatakowały. Trafiono między innymi elektrociepłownię w Kostromie, na północny wschód od Moskwy. Jest to jedna z największych elektrowni o mocy zainstalowanej 3729 MW. Kolejnym celem był skład paliw w Symferopolu na Krymie, ukraińskie drony wywołały w nim spory pożar. Natomiast ukraińska 414. Brygada Bezpilotowych Systemów Latających „Ptaki Madziara” wykonała udany atak na duży skład paliw w Doniecku, wywołując groźny pożar.
Dodatkowo, niezależnie od ukraińskich ataków dronowych, doszło do groźnego pożaru w białoruskiej rafinerii Naftan w Nowopołocku, przypuszczalnie na skutek uszkodzenia instalacji wytwarzania oleju napędowego.
Według doniesień prasy południowokoreańskiej, Korea Północna znów dostarczy do Rosji ok. 5 tys. żołnierzy wojsk inżynieryjno-saperskich, którzy mają wspomóc odbudowę infrastruktury logistyczno-transportowej na tyłach.
Zastępca prokuratora generalnego Ukrainy Andrij Leszczenko poinformował 4 listopada, że od lutego 2022 r.