Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Moje miasto

„Darmowa komunikacja ze względu na smog? Zdarza się głównie przed wyborami...”

Zebraliśmy Państwa opinie o transporcie publicznym. Zebraliśmy Państwa opinie o transporcie publicznym. Michał Szymajda / Transport-Publiczny.pl / Facebook
Zebraliśmy Państwa opinie o transporcie publicznym. Część czytelników uważa, że nie powinien być darmowy, bo utrzymanie kosztuje. Część argumentuje, że likwidacją biletów miasta zwalczą smog i zatłoczenie.

Rafał Woś napisał dla POLITYKI tekst o tym, że polskie miasta, nieoczekiwanie, stały się światowymi pionierami darmowej komunikacji publicznej: „Dziś na świecie jest ok. 120 miast, które wprowadziły darmową komunikację miejską. A połowa z nich to miasta… polskie – pisał nasz publicysta. – Fenomen jest dość świeży. Jeszcze niedawno darmowy transport publiczny był w Polsce nieznany i uchodził za niemożliwy. Dziś za darmo jeździ się w ponad 50 miastach i miasteczkach. Od małego Świeradowa-Zdroju (5 tys. mieszkańców) po Lubin i okolice (106 tys. ludzi). Tak jest dziś. Ale w najbliższych miesiącach (wybory samorządowe) wiele się jeszcze może wydarzyć”.

Poprosiliśmy o odpowiedź na pytanie: czy uważają Państwo, że darmowy transport publiczny w mieście to uzasadnione rozwiązanie czy nieuzasadnione rozdawnictwo? 73 proc. głosujących było za darmowym transportem, a 27 proc. miało z nim problem. Jak Państwo sytuację w Polskich miastach oceniają? Oto wybór najciekawszych komentarzy m.in. z Częstochowy, Gdańska, Warszawy, Kołobrzegu, Tomaszowa Mazowieckiego, Legnicy:

„Darmowa komunikacja ze względu na smog? Zdarza się głównie przed wyborami...”

„Rozwiązanie jest uzasadnione, o ile będzie się wiązać z przemyślaną polityką ograniczania ruchu aut prywatnych w miastach. W mieście, w którym mieszkam, nie ma darmowej komunikacji publicznej”

„Komunikacja w niemal stutysięcznej Legnicy jest bardzo droga (3zl za przejazd, prawie tyle, ile we Wrocławiu), w mojej ocenie to zniechęca do korzystania z niej i miasto jest zatłoczone”

„Bełchatów ma darmową komunikację miejską, ale rozwiniętą niewystarczająco – mało linii, rzadko jeżdżące autobusy, w wakacje tylko połowa kursuje”

„Systemu biletowego w Trójmieście nikt nie ogarnia”

„Darmowy zbiorkom to nie rozdawnictwo, to inwestycja w czystsze powietrze i wolną przestrzeń. Częstochowa dzięki temu ożywa, bo ludzie liczący każdy grosz chętniej decydują się na aktywność. Wiele inwestycji jest nietrafionych, z tej skorzystaliby wszyscy, również kierowcy (mniejszy ruch, korki)”

„Trójmiasto ma wyjątkowo skomplikowany system biletowy. Nikt nie jest w stanie tego ogarnąć”

„Darmowa komunikacja miejska i podmiejska w Warszawie miałaby daleko idące pozytywne efekty dla rozwoju całej aglomeracji i rynku nieruchomości. Oczywistym źródłem finansowania takiego rozwiązania mogą być dodatkowe podatki miejskie nakładane na sklepy, restauracje itp., a także na właścicieli nieruchomości”

„Jestem mieszkańcem podwarszawskiego Ożarowa Mazowieckiego i codziennie dojeżdżam do stolicy pociągiem Kolei Mazowieckich. Uważam, że ważniejsze od bezpłatności są jakość i częstotliwość komunikacji miejskiej. Na terenie miast satelickich Warszawy jest deficyt komunikacji miejskiej wewnątrz miast, szczególnie komunikacji dowożącej do stacji kolejowych. Darmowa komunikacja może przyczynić się z jednej strony do zwiększenia jej atrakcyjności i zmniejszenia ruchu samochodowego, z drugiej strony jest to rozszerzenie usług dla obywateli, które państwo i samorządy i tak finansują. W obecnej sytuacji, kiedy realnym problemem są korki i zanieczyszczenie powietrza doinwestowanie komunikacji miejskiej i wprowadzenie nieodpłatności za transport publiczny wydaje się bardzo uzasadnione”

„Jeżdżę za darmo – polecam honorowe krwiodawstwo”

„Wydaje mi się, że płatna, ale wydajna i stale rozwijająca się komunikacja miejska skuteczniej zachęci ludzi do zamienienia samochodu na autobus niż usługi bezpłatne, ale o niskiej jakości”

„Nie wiem, jak w innych miastach, ale w Gdańsku i tak tylko połowa (a czasem jedna trzecia) budżetu komunikacji miejskiej pochodzi z biletów. Reszta to budżet miasta. Aby transport publiczny był atrakcyjny, nie musi być darmowy, nakłady budżetowe trzeba zwiększać mimo opłat za przejazd, aby były kursy często i gęsto, a pojazdy zadbane”

„Od sierpnia ruszy program zniżek na MPK dla zameldowanych lub płacących podatki w Krakowie. Moim zdaniem zniżka powinna wynosić 50% albo MPK powinno zrezygnować z opłat dla stałych mieszkańców”

„Jeżdżę za darmo – polecam honorowe krwiodawstwo – jak widać, opłaca się. Szkoda, że dotyczy tylko miejsca zamieszkania/oddawania krwi, chociaż mogła trafić do potrzebujących w całym kraju”

„Transport publiczny nie powinien być darmowy, ponieważ utrzymanie taboru, trakcji, metra kosztuje. Natomiast bezwzględnie transport publiczny powinien być darmowy w dniach, kiedy normy zanieczyszczenia powietrza są przekroczone”

„Za darmo? Poważnie, POLITYKO?”

„U nas, w Katowicach bezpłatna komunikacja jest do 16 lat”

„W Kołobrzegu wprowadzono darmowe przejazdy dla młodzieży uczącej się w mieście i mieszkającej w gminie Kołobrzeg. Dzięki temu uczniowie częściej wybierali dojazd autobusem do szkoły i również zwiększyła się ich mobilność po zajęciach szkolnych. Jednakże ograniczenia co do miejsca zameldowania są dość nieprzyjemne, zważywszy że wielu uczniów kołobrzeskich szkół mieszka poza gminą”

„Komunikacja w dużych miastach jest i tak wystarczająco tania. Nie mam zdania co do mniejszych miast. Darmowa komunikacja nie przekona posiadaczy samochodów do przesiadki do autobusów – myślę, że większość z nich uważa, że to powolne i niewygodne rozwiązanie. Komunikacja miejska mogłaby być darmowa dla emerytów i rencistów oraz uczniów. Reszta pasażerów jest w stanie płacić za transport publiczny”

„I tak nie byłby całkowicie darmowy, bo płacimy podatki”

„W Łodzi dużym udogodnieniem są automaty z biletami w autobusach i tramwajach”

„Za darmo? Poważnie, POLITYKO? Jeżeli nie zapłacę za bilet bezpośrednio ze swojej kieszeni, to zapłacę w podatkach z odpowiednim drenażem, czyli przykładowo zamiast 3 zł za bilet zapłacę około 3,50–4 zł w podatkach. Podstawy ekonomii społecznej”

Reklama

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama