Archiwum Polityki

Zakończenia się nie przewiduje

Festiwal opolski obchodzi w tym roku 40 urodziny. Przez te cztery dekady artyzm przeplatał się z kiczem, piosenka bywała sprawą narodową, by potem stać się towarem, przychodziły uniesienia, a po nich kryzysy. Zmieniają się czasy i gusta, ale Opole trwa.

Pierwsze koncerty w 1963 r. prowadzili Jacek Fedorowicz i Lucjan Kydryński. Inspicjentami byli młodzi dziennikarze radiowej Trójki Marek Gaszyński i Witold Pograniczny. Po wielu latach Marek Gaszyński wspominał, że „w drugiej połowie lat 50. polska piosenka wspaniale się rozwijała. Dopiero potem, pod wpływem zalewu muzyki amerykańskiej, ta klasyczna polska piosenka trochę zanikła i właściwie stworzono festiwal i te wszystkie imprezy towarzyszące opolskiemu festiwalowi, żeby polska młodzież śpiewała piosenki w języku polskim”.

„Polska młodzież śpiewa polskie piosenki”. Dzięki temu hasłu Franciszek Walicki, animator rodzimego rocka, mógł w latach 60. promować tak zwany bigbit. To samo hasło, jak się zdaje, musiało trafić do przekonania partyjnym decydentom, więc dali swoje błogosławieństwo organizatorom festiwalu. Według Krystyny Prońko, która debiutowała tam w chórku towarzyszącym Skaldom w 1972 r., chodziło też o „przyłączenie Opolszczyzny do Polski”.

Faktycznie, rosła wtedy rzesza fanów anglosaskiego rock’n’rolla i nad Wisłę, głównie dzięki radiu Luksemburg, zaczynały już docierać pierwsze przeboje zespołu The Beatles, zaś polskie zespoły jak Czerwono-Czarni, Niebiesko-Czarni czy kompletnie dziś zapomniane Luxemburg Combo odtwarzały po angielsku hity Elvisa Presleya, Cliffa Richarda i Shadowsów. Z drugiej strony bujnie rozwijała się literacko-muzyczna kultura studencka – kabarety, teatrzyki, piwnice artystyczne, w których dominował duch twórczości własnej i oryginalnej. Kiedy zapadła decyzja, że festiwal się odbędzie, pomysłodawcy imprezy Jerzy Grygolunas i Mateusz Święcicki wybrali się na rekonesans po kabaretach i teatrach studenckich, by tam odszukać przyszłe gwiazdy Opola.

Głos dla inteligenta

I rzeczywiście, pierwsza edycja festiwalu opolskiego przeszła do historii przede wszystkim dzięki wykonawcom i autorom związanym z krakowską Piwnicą pod Baranami oraz z warszawskimi Hybrydami i Studenckim Teatrem Satyryków.

Polityka 22.2003 (2403) z dnia 31.05.2003; Kultura; s. 60
Reklama