Sheikh Hasina właśnie zaczyna piątą w historii, a czwartą z rzędu kadencję jako premier kraju zamieszkanego przez 170 mln ludzi. Ma szansę pobić rekord Angeli Merkel. Różnica jest jednak drastyczna.
Szejk Hasina Wajed po raz piąty została wybrana na szefową banglijskiego rządu, choć opozycja oraz obserwatorzy międzynarodowi zwracają uwagę na nieprawidłowości w przeprowadzeniu głosowania, zarzucając premierce naruszanie zasad demokracji.
Zalane ulice Kalkuty, zrywane dachy, tysiące zmiażdżonych domów, zatopione uprawy – to pierwsze obrazy zniszczeń dokonanych przez najsilniejszy od lat cyklon w Zatoce Bengalskiej.
Mieszkanka Bangladeszu urodziła trojaczki. Nie byłoby w tym nic wyjątkowego, gdyby nie to, że pierwsze z dzieci przyszło na świat niemal miesiąc przed kolejną dwójką.
W Bangladeszu powodzie i potężne wiatry to nie nadzwyczajne klęski żywiołowe, tylko codzienność. Trudno ludziom wytłumaczyć, że te wszystkie nieszczęścia spowodowała zmiana klimatu. I rabunkowy wyrąb drzew.
Wynalazca mikrokredytów Muhammad Yunus został oskarżony o wykorzystywanie biednych. Władze Bangladeszu zabrały mu bank, a rodacy żądają, by oddał pokojową Nagrodę Nobla.
To nie jałmużna - za usługę trzeba zapłacić. I bardzo dobrze.
Rynsztokami stolicy Bangladeszu płynie majątek.
Widok zapiera dech: bujny, tropikalny las i malownicze wzgórza porośnięte rośliną, którą z łaciny subtelnie zwie się camellia. Zielony dywan aż po horyzont upstrzony kobietami w kolorowych sari. Pod nim skrywa się szara rzeczywistość. Już nie poetyckiej camellii, ale do bólu prozaicznej herbaty.
Pociągi na trasie Indie-Bangladesz już niedługo mają będą pełne pasażerów.