Poszukujecie nowych wrażeń? Filmów niepokojących, wywołujących podskórny lęk, choć czasem przekraczających granice dobrego smaku? Proponujemy dziesięć.
Wytwórnia założona przez Walta Disneya obchodzi w tym roku stulecie. Żaden inny koncern medialny nie wywarł tak wielkiego wpływu na masową wyobraźnię i globalną popkulturę.
W ramach obchodów stulecia studio Disneya udostępnia w swoim serwisie streamingowym kolejne, pięknie odrestaurowane filmy krótkometrażowe ze swojej kolekcji.
Po skromnej ceremonii z ubiegłego roku Złote Globy wróciły z hollywoodzkim blaskiem i udziałem wielkich gwiazd. Czas pokaże, czy wymuszone przez środowisko filmowe zmiany okażą się powierzchowne, czy były krokiem w kierunku prawdziwej reformy organizacji wręczającej statuetki.
Lepiej uważnie się przyglądać, co robią i planują szefowie największych platform streamingowych. W najbliższych miesiącach i latach sposób, w jaki z nich korzystamy, na pewno drastycznie się zmieni.
Rywalizacja się zaostrza, a po latach powstawania nowych platform będziemy zapewne obserwować, jak niektóre z nich się łączą. Nie da się też ukryć, że czasy, kiedy domyślny pakiet streamingowy nie zawierał reklam, odchodzą do przeszłości.
Od premiery pierwszego „Predatora” minęło niedawno 35 lat. W tym czasie kosmiczny drapieżca pojawił się w licznych komiksach, powieściach i grach wideo oraz kilku niespecjalnie udanych filmowych sequelach.
„Light & Magic” jest laurką dla Lucasa i jego współpracowników, lecz w żaden sposób nie odbiera to przyjemności płynącej z seansu.
Zbierająca śmiertelne żniwo w Stanach Zjednoczonych epidemia uzależnień od środków przeciwbólowych wiele mówi o tym kraju. Serial „Lekomania” z Michaelem Keatonem obrazowo to tłumaczy.
Jak Disney+ wypada w porównaniu z najpopularniejszymi serwisami streamingowymi i co tu warto obejrzeć?