Bardziej rozliczalnych postulatów w planie koalicji jest z 60–70. Za wykonane uznałbym ok. 20, drugie tyle „w trakcie przygotowania” (bez gwarancji, że realnie wejdą w życie, bo weto). Ocena okresowa mieściłaby się w przedziale: dostateczny plus i dobry. Ale szczególnie warte uwagi są dwa bloki obietnic: finansowy i honorowy.
Polski premier i prezydent oraz prezydent USA Joe Biden uroczyście uczcili 25. rocznicę wejścia Polski do NATO. Ale co z tego spotkania wynika dla przyszłości? Rozmowa z Piotrem Łukasiewiczem.
Donald Tusk, Olaf Scholz i Emmanuel Macron spotkali się w Berlinie. Była to publiczna manifestacja większego zaangażowania Europy – zwłaszcza wobec wyraźnie słabnącego zaangażowania USA.
Zagraniczne media podkreślają, że spotkanie w Waszyngtonie miało charakter nietypowy dla obecnej dynamiki stosunków międzynarodowych. Wszyscy jego uczestnicy w sprawie Ukrainy mówili jednym głosem. Rośnie też świadomość, że Polska jest graczem, z którym trzeba się liczyć.
Prezydent i premier w Waszyngtonie; wybory w episkopacie; Duda zawetuje ustawy o tabletce „dzień po” i liberalizacji aborcji; koniec zerowego VAT na żywność; wylosowano numery list w wyborach samorządowych.
Spotkanie Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w Białym Domu miało znaczenie przede wszystkim symboliczne. Było potwierdzeniem niezłomności sojuszu Polski z USA. Polskiemu prezydentowi nie udało się jednak przekonać Republikanów do odblokowania pomocy dla Ukrainy.
Jeżeli chodzi o nasze bezpieczeństwo, to była naprawdę bardzo dobra wizyta w Białym Domu i Kongresie – powiedział Andrzej Duda po rozmowie z prezydentem USA Joe Bidenem. Pochwalił też Donalda Trumpa, który – jego zdaniem – zawsze dotrzymywał słowa.
Premier miał po cichu sprzyjać odwlekaniu debaty, ale kiedy Hołownia się wyłożył, publicznie go skarcił. Alarmistyczne głosy o głębokim kryzysie są jednak przesadzone.
„Oppenheimer” zwycięzcą gali oscarowej, Duda i Tusk przed wyjazdem do USA, papież Franciszek dwuznacznie o Ukrainie, rozmowy premiera z rolnikami, PiS planuje wielki marsz 18 maja.
Górnictwo, hutnictwo, gaz ziemny, ropa naftowa, atom i wodór właśnie przeszły do nowego resortu przemysłu z siedzibą w Katowicach. Za PRL, przynajmniej po części, już tak było. Materia jest szeroka i niezwykle delikatna. Czy Śląsk da sobie z nią radę?