80. urodziny Micka Jaggera to dobry moment, by zauważyć pewną zmianę. Kiedyś rockmani przesuwali granice tego, co można zrobić na scenie. Dziś – tego, jak długo można to robić.
W dziedzinie 75-latków śpiewających punka Iggy Pop jest oczywiście pionierem, ale zanosi się na to, że to jak z rock’n’rollem – jeśli ktoś z godnością dociągnął do emerytury, nie schodzi poniżej pewnego poziomu.
Wolny, wiadomo, że jest również bardzo otwarty na inspiracje.
Rozmowa z amerykańskim reżyserem filmowym Jimem Jarmuschem o jego miłości do muzyki i przyjaźni z Iggym Popem.
Słychać, że gra zespół, a nie solista z przystawkami. A to, poza poziomem wydawnictwa, jeszcze jedno zaskoczenie. Bowie byłby dumny.
Niezwykła gratka dla miłośników bluesa i rocka. Materiał tu zapisany krążył wcześniej na bootlegach, ale...
Podwójna, dwupłytowa dawka doskonałej muzyki. Do tego liczna grupa występujących gościnnie muzyków.
Na festiwalach rockowych legend liczy się nieprzemijająca sława dawnych idoli, spontaniczność, ale i mistyczna energia, którą dziś zaczyna się cenić na nowo.
Ciało Iggy’ego Popa, którego będzie można podziwiać w Katowicach, jest jak wielka mapa rock’n’rolla. On sam jest ojcem sceny alternatywnej, a przy okazji alternatywą dla Jaggera i Morrisona.