Otwarta niedawno we Wrocławiu wystawa „Pocztu królów polskich” Matejki okazała się ledwie supportem przed hitem sezonu: ekspozycją, którą przygotowano w rodzinnym mieście artysty.
Ze względów konserwatorskich poczet wystawiany jest dość rzadko (poprzednio bodaj dziewięć lat temu), więc teraz warto nie przegapić tej okazji.
Czy polscy twórcy mają szansę przyciągnąć uwagę największej publiczności na świecie? Polska majówka w Chinach daje nadzieję, że tak.
Przez blisko półtora wieku jawił się nam Jan Matejko jako parowóz ciągnący wytrwale długi skład polskiej kultury. I jako parowóz pozostał – okazały, ale już bez pary, na bocznym torze, malowany przez grafficiarzy.
Muzeum Narodowe w Krakowie przygotowało aż trzy wystawy dokukmentujące pobyt Jana Matejki w Bawarii.