Źródła dzisiejszej kultury wizualnej Japonii to drzeworyty Katsushiki Hokusaia, także mangi, ale XIX-wieczne. Będzie je można zobaczyć od sierpnia w Krakowie.
Igrzyska w Tokio z covidowym poślizgiem, bez widzów na trybunach, ale właśnie się rozpoczynają i… oby zgodnie z harmonogramem znicz olimpijski zgasł 8 sierpnia. Polski Komitet Olimpijski liczy ostrożnie: na 15 krążków.
W Tokio zaczynają się lada dzień najbardziej niechciane i bezbarwne igrzyska olimpijskie w historii. Pozbawione kibiców, przyprawione dreszczem niepewności z powodu pandemicznego stanu nadzwyczajnego.
Inaczej niż Donald Trump Joe Biden nie zaostrzał potencjalnych sporów w łonie wspólnoty atlantyckiej i podkreślał konieczność solidarnych działań w walce z globalnymi wyzwaniami.
Sojusznicy USA są zadowoleni, że polityka USA będzie za Bidena znowu w miarę zrównoważona i przewidywalna. Ale wybór Europy jako pierwszego celu jego podróży zagranicznej nie oznacza, że to Stary Kontynent absorbuje go obecnie najbardziej.
Rząd Japonii jest pod ostrzałem z powodu decyzji o wypuszczeniu do Pacyfiku skażonych wód z elektrowni atomowej. Władze twierdzą, że nie mają wyjścia, ekologów to nie przekonuje.
Wiele wskazuje, że filmowy pojedynek Godzilli z King Kongiem będzie pierwszym hollywoodzkim hitem czasów pandemii. Polacy niestety jeszcze poczekają, żeby się przekonać, kto wyszedł zwycięsko ze starcia dwóch ogromnych potworów.
Impreza latem raczej się odbędzie – i to właściwie tyle, jeśli chodzi o dobre nowiny. W przypadku igrzysk w Tokio częściej niż o sporcie mówi się o seksizmie i problemach finansowych.
Dziś wszyscy zachowujemy się trochę jak japońskie uczennice – mówi Matt Alt, autor książki „Czysty wymysł: jak japońska popkultura podbiła świat”.
Igrzyska miały się zacząć 23 lipca, ale niektórzy członkowie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego zapowiadają, że może do nich nie dojść. Wszystko zależy od szczepień na covid-19.