Ucieczka z Gejropy (i powrót)

Znokautowana przez ojczyznę, odpływam zwykle na Wschód.

Widok z okna

Do teraz nie jestem pewien, co wtedy zobaczyłem.

Jak milczeć

Nie wiem, czym jest dymanie do roboty za dwa koła brutto, kim jest małostkowy kierownik i tępi współpracownicy.

Kawiarnia literacka

Przydałoby się milion drzew mojemu miastu, choćby akwarelowych.

Klub rockowych gentlemanów

Kobiety w tym świecie miały dotychczas pozycję maskotki bądź groupies, co w sumie na to samo wychodziło.

Ludzie ogołoceni

Wiedziałem, kto to jest, nie wiedziałem natomiast, ile znaczy w świecie fotografii.

BUW jest BUW-em

Zajęło mi trochę czasu, żeby pojąć, że dla wielu biblioteka (pisana małą literą) stanowiła jedyny dom albo namiastkę domu.

Gloria w Gori

Imponujący monumentalny budynek wielkości dworca pełny był zwiedzających...

Hodowanie troglodytów

Nie pamiętam, by kiedykolwiek pracownik naukowy publicznie – acz kryjąc się za maską – zaatakował tak swojego studenta.

Pomnażanie cierpienia

Niech mi ktoś powie, kto już zdał maturę, jaki jest sens cierpienia narodu polskiego?