W sprawach światopoglądowych Konfederacja jest zdecydowanie bardziej zgodna z PiS. Jednak w polityce gospodarczej stanowi wyzwanie dla partii centroprawicowych.
Opublikowany przez „Gazetę Wyborczą” sondaż Kantar Public, badający poparcie dla opozycji w różnych wariantach jej startu, na nowo ożywił dyskusję o wielkiej wspólnej liście.
Prawo i Sprawiedliwość ma już strategię na nadchodzące wybory, liczy na ukrytą „armię zapasową”. Jaka będzie odpowiedź opozycji?
Wiemy, że tegoroczne wybory nie będą ani uczciwe, ani równe, bo przewaga władzy wspartej państwowym aparatem jest olbrzymia. Ale to nie oznacza, że łatwo je wprost sfałszować.
Kierownictwo PO chciało, żeby sztab był bardziej ekspercko-techniczny, mniej polityczny. Żeby było w nim więcej młodych i kobiet. Paprocka-Ślusarska ma doświadczenie, nieźle zna partię i dobrze dogaduje się z różnymi środowiskami w Platformie.
„Spadkobiercy komunistów niszczą Jana Pawła II po jego śmierci” – te słowa marszałkini Sejmu Elżbiety Witek najlepiej streszczają wyborczą narrację PiS na najbliższe tygodnie, a może nawet miesiące.
Partie opozycyjne zawarły pakt senacki, KO rusza w teren, lewica podpisuje porozumienie, a Polska 2050 dogaduje się z PSL. Co dalej? Rozmowa z politolożką Barbarą Brodzińską-Mirowską.
Jeśli chodzi o liczbę mandatów w Sejmie, sytuacja jest bardzo wyrównana. Obie najbardziej prawdopodobne koalicje – PiS-Konfederacja i KO-Polska 2050-Lewica-PSL – miałyby mniej więcej równe szanse na stworzenie większości.
Przewaga partii władzy nad największym ugrupowaniem opozycji powoli topnieje – wynika ze średnich sondażowych. Ale trudno obecnie prognozować, kto po wyborach będzie w stanie stworzyć zwycięską koalicję.
To był bardzo emocjonujący rok, tuż przed ostatnią wyborczą prostą. Popatrzmy, jakie w 2022 r. pojawiły się sygnały, trendy, zjawiska. I co one oznaczają dla władzy i opozycji.